Ciekawy mecz w Chełmie. Piłkarze Grzegorza Bonina w starciu z ostatnią w tabeli Unią Tarnów liczyli na pewne zwycięstwo. Pokonali rywali, ale musieli się na te punkty mocno napracować. Gola na 3:2 biało-zieloni zdobyli dopiero w końcówce spotkania.
Od początku mecz był wyrównany, a goście wcale nie ograniczali się do obrony. Gra chyba nawet częściej toczyła się na połowie Chełmianki. W 20 minucie powinno być 0:1. Artur Biały dopadł do piłki w polu karnym i wyłożył ją do Filipa Gali, który stał na wprost bramki. Obrońcy szykowali się już do blokowania strzału, ale szybko z bramki wyszedł też Michał Jerke, skrócił kąt i to on odbił piłkę po uderzeniu rywala.
Kwadrans później biało-zieloni odpowiedzieli niezłą próbą z rzutu wolnego. Krystian Mroczek pomylił się jednak o centymetry, bo futbolówka musnęła jedynie boczną siatkę. Po kolejnych kilkunastu minutach przechwyt zaliczył aktywny w środku pola Henry Uzoigwe, a w niezłej sytuacji znalazł się Biały, który w szesnastce miał przed sobą dwóch rywali. Został jednak zablokowany.
Piłkarze Grzegorza Bonina najlepsze szanse na gola wypracowali sobie w końcówce pierwszej połowy. Po akcji Pawła Perduna lewym skrzydłem znowu nieznacznie pomylił się Mroczek. Jego strzał tym razem bramkarz odbił końcami palców na rzut rożny.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry ładnie akcję lewą flanką rozegrali: Piotr Zmorzyński i Michał Kobiałka. Ten pierwszy zagrał w pole karne i chociaż ani Mroczek, ani Dawid Kasprzyk nie przejęli futbolówki, to zrobił to zamykający akcję Kacper Wiatrak. Uderzył na bramkę, ale z linii piłkę wybił Uzoigwe. Za chwilę po rzucie rożnym najpierw był słupek, a dwa kolejne uderzenia gospodarzy „Jaskółki” zablokowały. Efekt? Do przerwy zostało 0:0.
Więcej działo się w drugiej połowie. Już w 55 minucie Bartłomiej Korbecki posłał centrę z rzutu wolnego, a Kasprzyk miał czas, żeby przyjąć sobie piłkę i uderzyć do siatki na 1:0. Goście reklamowali spalonego, ale sędziowie gola uznali. Unia szybko jednak odpowiedziała. 120 sekund później błyskawicznie rozegrała rzut wolny, a w dobrej sytuacji znaleźli się: Biały i Szymon Adamski. Ostatecznie ten drugi strzelił na 1:1.
W 63 minucie gospodarze odzyskali prowadzenie. Piotr Piekarski przechwycił piłkę jeszcze na swojej połowie. Od razu wyprowadził też kontrę. A po jego prostopadłym podaniu Kasprzyk „objechał” bramkarza i posłał futbolówkę do bramki. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem znowu był jednak remis. Mroczek zagrał ręką we własnej szesnastce, a z „wapna” nie pomylił się Biały.
A to oznaczało, że w końcówce będzie jeszcze trochę emocji. Drużyna trenera Bonina grała do końca. Dzięki temu w 86 minucie jednak przechyliła szalę na swoją stronę. Korbecki dośrodkował z rzutu wolnego, a Maksim Kventsar po strzale głową zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów.
Chełmianka Chełm – Unia Tarnów 3:2 (0:0)
Bramki: Kasprzyk (55, 63), Kventsar (86) – Adamski (57), Biały (74-z karnego).
Chełmianka: Jerke – Wiatrak (46 Korbecki), Cichocki, Kventsar, Zmorzyński, Piekarski (69 Pek), Kobiałka (62 Klec), Perdun (62 Ofiara), Mroczek, Kasprzyk, Romanowicz (62 Karbownik).