Urugwaj, czyli pierwsza drużyna grupy C, która do tej pory wygrała wszystkie swoje mecze kontra Ekwador - trzecia ekipa grupy B. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30 i faworytem zdecydowanie będzie pierwsza z drużyn.
W Ameryce Południowej futbol to prawdziwa religia. Ci, którzy nie dają wiary tym słowom powinni wybrać się dzisiaj na Arenę Lublin. Gorąca atmosfera zarówno na trybunach, jak i na boisku jest gwarantowana. Ekipie Ekwadoru kibicować będzie sam minister handlu tego kraju, Pablo Campana.
To były zawodowy tenisista, który na swoim koncie ma występy w Pucharze Davisa czy w Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie. W 1996 r. doszedł do trzeciej rundy wielkoszlemowego US Open. Pan minister jest także… ojcem Leonardo Campany, napastnika drużyny Ekwadoru. – Prawdziwego Leonardo jeszcze na tych mistrzostwach świata nie oglądaliśmy – zapewnia w rozmowie z fifa.com Pablo Campana.
Faworytem dzisiejszej rywalizacji jest jednak Urugwaj, który bez problemów triumfował w grupie C. Podopieczni Gustavo Ferreyry wygrali wszystkie trzy spotkania i zrobili na ekspertach olbrzymie wrażenie. Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem Urugwaju jest jednak Bruno Mendez. Kapitan reprezentacji obecnie trenuje w brazylijskim Corinthians Sao Paulo. 19-latek do pierwszej jedenastki potentata na kontynencie południowoamerykańskim ma jednak dość daleko. Ciekawym graczem jest także Ronald Araujo z rezerw słynnej Barcelony.
W drużynie Ekwadoru warto obserwować Stivena Plazę i Leonardo Campanę. Pierwszy gra na co dzień w hiszpańskim Realu Valladolid, gdzie w tym sezonie na razie zaliczył tylko dwa mecze. Campana z kolei to piłkarz ekwadorskiej Barcelony SC Guayaquil, na swoim koncie ma nawet dwa występy w seniorskiej kadrze.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 17.30 na Arenie Lublin. Spotkanie będzie bezpośrednio transmitowane na antenie TVP Sport.