Lewandowski strzelił gola, ale w klasyku Ligi Mistrzów Real Madryt pokonał po dogrywce Bayern Monachium 4:2 i awansował do kolejnej fazy. Mecz stał na znakomitym poziomie i był pełen emocji. Nie brakowało też kontrowersji.
Wtorkowy mecz na Santiago Bernabeu toczył się od pierwszych minut w zawrotnym tempie. Bayern, który przed tygodniem zagrał bez Roberta Lewandowskiego i uległ u siebie „Królewskim” 1:2 od samego początku ruszył do zdecydowanych ataków. W 8 minucie przed znakomitą szansą stanął Thiago Alcantara, ale jego strzał wślizgiem zatrzymał Marcelo, a dobitka Arjena Robbena trafiła tylko w boczną siatkę. Później nadal lekką przewagę mieli goście, ale z czasem zaczęła ona topnieć.
W 23 minucie Marcelo dośrodkował na głowę Karima Benzemy, ale strzał Francuza był niecelny. Trzy minuty później Daniel Carvajal groźnie uderzył z dystansu, a Manuel Neuer końcami palców sparował jego uderzenie. Chwilę później przed szansą stanął Sergio Ramos, ale piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gości. W końcówce pierwszej połowy z dystansu strzelał jeszcze Toni Kross, ale zbyt słabo by zaskoczyć swojego kolegę z reprezentacji Niemiec.
W drugiej połowie emocji było jeszcze więcej. W 50 minucie ładnie z woleja uderzał Isco, jednak minimalnie niecelnie. Minutę później po ładnej akcji gości bliski szczęścia był Robben, ale piłkę z linii bramkowej wybił Marcelo. Chwilę potem Holender wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Casemiro. Do „jedenastki” podszedł Robert Lewandowski i bez problemów pokonał Keylora Navasa. W 78 minucie Real doprowadził do wyrównania. Casemiro dośrodkował na głowę Cristiano Ronaldo, a ten zdobył gola. Jednak chwilę potem Ramos w kuriozalny sposób skierował piłkę do własnej bramki i Bawarczycy znów byli na prowadzeniu.
W ostatnich 10 minutach na murawie emocje sięgnęły zenitu. Najpierw w 80 minucie mający na koncie żółtą kartkę Casemiro sfaulował Robbena, ale sędzia nie pokazał mu drugiej żółtej kartki. Cztery minuty później zdaniem węgierskiego arbitra faulu na Asensio dopuścił się Vidal i za drugi żółty kartonik musiał opuścić boisko. Bayern grając w osłabieniu pilnował przewagi i tym samym doszło do dogrywki.
A w niej dominowali już tylko „Królewscy”. Najpierw w 105 minucie po dośrodkowaniu Ramosa, Ronaldo strzelił bramkę na 2:2, ale jak pokazały powtórki był na ewidentnym spalonym. W drugiej części dogrywki gospodarze dobili rywali. W 109 minucie znakomitym rajdem popisał się Marcelo i wyłożył piłkę Ronaldo, który dopełnił formalności. Trzy minuty później Asensio podwyższył wynik na 4:2 i przypieczętował awans swojego zespołu do półfinału.
Real Madryt – Bayern Monachium p.d 4:2 (1:2;0:0)
Bramki: Ronaldo (76,105,109), Asensio (112) – Lewandowski (53-karny), Ramos (78-samobójcza)
Żółte kartki: Casemiro – Vidal, Alonso, Hummels, Robben.
Czerwona kartka: Vial (84-za dwie żółte)
Real: Navas – Carvajal, Nacho, Ramos, Marcelo – Modrić, Casemiro, Kroos – Isco, Benzema, Ronaldo
Bayern Neuer - Lahm, Hummels, Boateng, Alaba - Alonso (75. Mueller) - Robben, Vidal, Alcantara, Ribery (71. Costa) - Lewandowski (88. Kimmich)
Sędziował: Kassai (Węgry)
Wynik pierwszego meczu: 2:1
Awans: Real Madryt
W drugim wtorkowym meczu inny zespół ze stolicy Hiszpanii – Atletico – zremisował na wyjeździe z Leicester City i awansował do dalszej fazy.
Przed przerwą prowadzenie dla graczy Diego Simeone w 26 minucie strzałem głową uzyskał Saul Niguez i sytuacja „Lisów” stała się bardzo trudna. Mistrzowie Anglii nie poddali się jednak i w 61 minucie Jamie Vardy doprowadził do wyrównania.
Leicester City – Atletico Madryt 1:1 (0:1)
Bramki: Vardy (61) - Niguez (26)
Leicester: Schmeichel – Simpson, Morgan (84. Amartey), Benalouane (46. Chilwell), Fuchs – Ndidi, Drinkwater – Mahrez, Okazaki (46. Ulloa), Albrigthon – Vardy
Atletico: Oblak – Juanfran (55. Hernandez), Savić, Godin, Filipe Luis (74. Correa) - Niguez, Gabi, Gimenez, Koke – Carrasco (69. Torres), GriezmannSędziował: Rocchi (Włochy)
Wynik pierwszego meczu: 0:1
Awans: Atletico Madryt