Po około 200 minutach bez gola w lidze Granit wreszcie się przełamał. A przy okazji zdobył ważne trzy punkty w starciu z wiceliderem grupy drugiej Victorią Żmudź. Podopieczni Łukasza Gieresza pokonali rywali na swoim boisku 1:0.
W dwóch ostatnich występach drużyna z Bychawy miała kilka dobrych sytuacji, ale nie potrafiła zamienić ich na gole.
Tym razem piłkarzom trenera Gieresza dopisało szczęście. Już w 17 minucie po akcji Karola Banachiewicza na strzał zdecydował się Jakub Szymala. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i zmyliła bramkarza Victorii, który musiał sięgnąć do siatki.
Tuż przed przerwą doszło do kontrowersyjnej sytuacji, która pokrzyżowała plany gości. Jakub Sawa wyleciał z boiska po przepychance z zawodnikiem rywali. – Na pewno nie do końca zgadzam się z werdyktem. Kuba walczył o piłkę przy linii i to my powinniśmy dostać rzut wolny. Przeciwnik go przytrzymywał. Kuba go odepchnął, ale boczny arbiter podpowiadał głównemu, że dodatkowo go jeszcze nadepnął. I za to otrzymał czerwoną kartkę. Nasz zawodnik twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca, więc będziemy się odwoływać – tłumaczy Piotr Moliński, trener zespołu ze Żmudzi.
W drugiej połowie to przyjezdni przenieśli grę na połowę przeciwnika. Mieli przewagę, ale nie potrafili znaleźć sposobu na szczelną defensywę Granitu. Gospodarze kilka razy wychodzili za to z groźnymi kontrami. Cezary Pęcak przegrał pojedynek z bramkarzem Victorii, a dwa razy golkipera sprawdził także Łukasz Strug. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
– Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. W ostatnich meczach trochę cierpieliśmy, ale tym razem zdecydowaliśmy się zagrać trochę inaczej i to przyniosło skutek. Warunki do gry były bardzo ciężkie, a przy bramce na pewno dopisało nam szczęście. Można powiedzieć w końcu, bo wcześniej fortuna nie była po naszej stronie. Staraliśmy się później kontrolować sytuację, mieliśmy kilka szans i powinniśmy zamknąć spotkanie, ale nie potrafiliśmy tego zrobić. Przeciwnik nie rezygnował, nawet po czerwonej kartce wynik był sprawą otwartą, dlatego cieszymy się, że wywalczyliśmy trzy punkty – mówi Łukasz Gieresz.
Mimo gry w dziesiątkę przez około 50 minut z dobrej strony pokazali się także przyjezdni. – W osłabieniu poszliśmy na całość. Szczerze mówiąc po przerwie wyglądało to tak, jakbyśmy to my grali w przewadze. Nie mogliśmy jednak znaleźć sposobu na obronę Granitu. Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, ale ciężko było o sytuacje – dodaje trener ekipy ze Żmudzi.
Granit Bychawa – Victoria Żmudź 1:0 (1:0)
Bramka: Szymala (17).
Granit: Zawiślak – Iwaniak, Radziewicz, Świderski, Wolski, Misztal (87 Pawelec), Szymala, Banachiewicz, Morenkov (76 Strug), Sprawka (88 Lewczuk), Pęcak.
Victoria: Perdun – Przychodzień, Scibior, Kazubski, Misuirek (46 Persona), Brzozowski, K. Sawa, Pikul (67 Szaran), J. Sawa, Bielecki (67 Lecki), Kashay.
Żółte kartki: Ziółkowski, Szymala, Morenkov – K. Sawa, Zapał,
Czerwona kartka: J. Sawa (Victoria, 39 min, za faul).
Sędziował: Jędrzej Wolski (Lublin).