Piłkarze z Zamościa nie mieli w sobotę litości dla ostatniej drużyny w tabeli. LKS Milanów przed 27 ligowym meczem w sezonie miał już 108 straconych goli. Kolejny okazał się pechowy, bo gospodarze dostali od Hetmana prawdziwe lanie, przegrywając aż 0:10
Jak to zwykle w takich spotkaniach bywa, najważniejsza jest pierwsza bramka. A tą podopieczni Marka Motyki zdobyli już w szóstej minucie. Po serii podań od nogi do nogi do piłki dopadł Hubert Czady i to on rozwiązał worek z golami. Jeszcze przed przerwą goście dołożyli cztery kolejne trafienia. Dwa były dziełem Szymona Soleckiego, a dwa Damiana Kupisza.
Po przerwie mimo wysokiego prowadzenia Hetman nie rezygnował. Dosłownie kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry Damian Ziółkowski podwyższył na 6:0, a przed upływem godziny gry po raz kolejny pokonała Marka Grzywaczewskiego. Jeszcze w 86 minucie wydawało się, że dycha jednak nie pęknie. Po chwili Przemysław Kanarek trafił jednak na 9:0, a dzieła zniszczenia dokonał Kupisz, który przy okazji skompletował hat-tricka.
„Tylko” dwie bramki zdobył Ziółkowski, ale były gracz Huczy Tyszowce zapisał na swoim koncie aż pięć asyst. Do niego należy też jeden z ładniejszych goli sobotniego popołudnia. 23-latek świetnie zszedł ze skrzydła do środka boiska przy okazji mijaąc jednego rywala. Kiedy znalazł się przed bramkarzem zamarkował podanie do kolegi, minął zwodem golkipera Milanowa i spokojnie wpakował piłkę do siatki.
– Trener Motyka wpaja chłopakom, że bez względu na wynik muszą od pierwszej do 90 minuty grać w ten sam sposób. I to było widać podczas meczu z Milanowem – wyjaśnia Piotr Welcz, dyrektor sportowy Hetmana. Sam mecz, jak wskazuje wynik przebiegał zdecydowanie pod nasze dyktando. Wygrana cieszy i oby tak dalej.
To był czwarty mecz ekipy z Zamościa pod wodzą trenera Motyki i czwarte zwycięstwo. Co więcej, Łukasz Kamiński i jego koledzy w tym czasie zdobyli aż 21 goli, tracąc dwa. Teraz piłkarzy Hetmana czekają jednak poważniejsze wyzwania. W trzech najbliższych występach zmierzą się po kolei z: Lewartem Lubartów, Lublinianką i Kryształem Werbkowice.
LKS Milanów – Hetman Zamość 0:10 (0:5)
Bramki: Czady (6), Solecki (30-z karnego, 45), Kupisz (35, 45+1, 90), Ziółkowski (46, 55), Kanarek (65, 87).
Milanów: Grzywaczewski – Daniłko, Magier, Bobruk, Czuryło, Romaniuk, B. Jaszczuk, P. Łotys, Pienkus (50 Pawlak), Ilczuk, Zarzecki.
Hetman: Skrzypek – Bubeła (54 Myszka), Kanarek, Solecki, Luterek, Czady, Markowski (50 Baran), Kamiński (57 Bukowski), Omański (50 Otręba), Ziółkowski, Kupisz.
Żółte kartki: Bobruk (Milanów).