W lecie zanosi się na kilka zmian w drużynie wicemistrza z sezonu 23/24. Janowianka zapowiada ciekawe ruchy transferowe, a jednym z nich ma być Paweł Zięba, najlepszy strzelec Stali Kraśnik i czołowy skrzydłowy ligi w poprzednich rozgrywkach.
Na razie wiadomo, że z drużyną rozstał się już Filip Belabrovik. Drugi bramkarz Marcin Lenart postanowił za to zająć się pracą. Z tego powodu jego również w nowym sezonie zabraknie w drużynie Ireneusza Zarczuka.
Na 99 procent odejdzie również Jan Sobczuk, czyli podstawowy golkiper, który jest przymierzany do ekstraklasowego Motoru Lublin, w którego akademii występował już wcześniej.
– Janek odejdzie do wyższej ligi, musimy się zająć tym, żeby pozyskać dwóch bramkarzy. Nie dość, że był podstawowym zawodnikiem w drużynie, to i młodzieżowcem. To byt dla nas duży handicap. Na razie brakuje konkretów w sprawie jego transferu, ale na pewno kibicujemy mu, żeby trafił jak najwyżej. To sygnał dla młodych chłopaków, że warto dobrze się prezentować także w czwartej lidze – mówi opiekun Janowianki.
Pod znakiem zapytania stoi także przyszłość Daniela Eze, ale nie tylko Nigeryjczyka. Nie wiadomo czy nadal piłkarzem Janowianki będzie król strzelców poprzedniego sezonu Jurij Perin. – Trudno powiedzieć, jak będzie dalej. Jurij jeszcze nowej umowy nie podpisał, jakieś rozmowy trwają i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Na pewno chcielibyśmy jednak, żeby rozkład sił trochę się zmienił, jeżeli chodzi o strzelanie goli. Kiedy Jurija zabrakło, to mieliśmy problem. Będziemy się w lecie starali nad tym popracować – przyznaje trener Zarczuk.
Na pewno w zdobywaniu goli pomoże Paweł Zięba, który ma trafić do Janowa Lubelskiego. Sezon 23/24 ten zawodnik zakończył z dorobkiem 18 goli w 29 meczach. Trzeba jednak dodać, że kapitalnie spisywał się zwłaszcza na jesieni, kiedy „ciągnął Stal za uszy”. W pierwszej rundzie zapisał na swoim koncie 17 goli, a wiosną już tylko jednego. Miał jednak problemy ze zdrowiem, a w wielu meczach wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Co ciekawe, w rozgrywkach 22/23 również zapisał na swoim koncie 18 trafień, ale tym razem w 25 występach.
– Kilka ciekawych ruchów z naszej strony na pewno będzie. Można się spodziewać i jestem przekonany, że nasza kadra i nasz skład nie będzie słabszy od tego z poprzedniego sezonu. Wiadomo, że jedni odchodzą, drudzy przychodzą. Na pewno żadnej rewolucji jednak nie będzie, ale pewne zmiany są wymuszone – przyznaje trener Zarczuk.
Drużyna z Janowa Lubelskiego na pierwszym treningu spotka się we wtorek 9 lipca. W planie sparingów jest sześć spotkań. Rywalami Janowianki będą: Pogoń Sokół Lubaczów (13 lipca), Huczwa Tyszowce (17 lipca), Grom Różaniec (18 lipca), Stal II Stalowa Wola (24 lipca), Sokół Kamień (27 lipca) oraz Sokół Nisko (3 sierpnia).
A jakie cele na nowy sezon stawia sobie zespół trenera Zarczuka? – W lidze będzie teraz sporo fajnych drużyn, nastąpi też reorganizacja, dlatego my kompletując kadrę staramy się, żeby była jeszcze bardziej zrównoważona. Tym bardziej, że zdajemy sobie sprawę, że to będzie dla nas drugi sezon, a drugi dla beniaminka zawsze jest trudniejszy. Liga na pewno będzie ciekawa i czeka nas sporo fajnych meczów. Z drugiej strony wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Bardzo fajnie czuliśmy się z tym, że byliśmy czołowym zespołem w czwartej lidze. To skutkowało dużą frekwencją na trybunach, fajną otoczką, a teraz czeka nas z tego powodu przebudowa naszych obiektów. To pokłosie niezłych wyników. Dlatego chcieliśmy nadal prezentowac się jakościowo – wyjaśnia szkoleniowiec.