

Prawdziwe granie w Europie rozpocznie się dopiero we wrześniu, kiedy ruszą fazy grupowe Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Jednak polskich kibiców wcale nie musi to dotyczyć. Aby dotrwać do prawdziwej piłkarskiej jesieni, najpierw trzeba przebrnąć przez sito letnich kwalifikacji.

Na pierwszy ogień pójdzie Jagiellonia, czwarty zespół ekstraklasy w minionym sezonie, która do Ligi Europejskiej musi przebijać się już od pierwszej rundy eliminacji. Drużyna z Białegostoku nie miała wielkiego szczęścia w losowaniu.
Opinie w białostockim obozie były jednoznaczne: trafiliśmy najgorzej jak się da. Bo rywalem "Jagi” będzie Irtysz Pawłodar z Kazachstanu. A jakby tego było mało, w kolejnej rundzie znowu trzeba będzie udać się w daleką podróż – do Armenii (Bananc Erewan) lub Gruzji (Olimpi Rustawi). Oczywiście pod warunkiem przejścia Irtyszu.
– Wygląda na to, że zagramy w Pucharze Azji, a nie Lidze Europy – zażartował na łamach "Gazety Współczesnej” trener Michał Probierz. Choć na pewno nie było mu do śmiechu.
– Niezależnie od tego, gdzie i z kim będziemy grać, wypadałoby wygrać i awansować dalej. Nazwa rywala nie powala nas na kolana, ale podejrzewam, że takie same odczucia towarzyszą Kazachom. Trochę egzotyki nam nie zaszkodzi – dodał na stronie klubu Tomasz Frankowski.
Polskie drużyny dopiero są na początku przygotowań i kompletowania składów, a Jagiellonia już musi przystąpić do grania na serio. Rywale z pewnością spróbują pokazać się z jak najlepszej strony i sprawić niespodziankę.
Co prawda w swojej lidze zajmują dopiero szóste miejsce (system wiosna-jesień), ale cały czas znajdują się cyklu meczowym.
Natomiast dla "Jagi” czwartkowe spotkanie będzie prawdziwym testem formy, bo ekstraklasa rozpocznie się za miesiąc.
W dodatku w kadrze zaszło kilka zmian. Już do rozgrywek pucharowych zostali zgłoszeni nowi gracze – Dawid Plizga, Grzegorz Bartczak, Vladimir Kukol i Brazylijczyk Maycon. Poza tym cały czas spekuluje się o odejściu bramkarza Grzegorza Sandomierskiego, m.in. do beniaminka Premier League Swansea.
Mecz w Białymstoku rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport Extra. Rewanż odbędzie się za tydzień.