Mimo braku wielu podstawowych zawodników Legia Warszawa wygrała w środę swój trzeci mecz w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrz Polski pokonał w Kijowie Metalista Charków 1:0
W środę stołeczny zespół zrobił bardzo duży krok w stronę awansu do fazy pucharowej. Tym bardziej, że dwa z trzech kolejnych spotkań rozegra przed własną publicznością.
Jedyny gol padł w 28 minucie po znakomitej akcji Ondreja Dudy. Po takich bramkach mówi się, że piłkarz może już kończyć karierę, bo piękniejszej nie strzeli. Słowak najpierw efektownie minął jednego rywala, po chwili wpadł w pole karne, oszukał drugiego obrońcę i pięknym strzałem w okienko zaskoczył bramkarza Metalista
Do końca pierwszej odsłony polska drużyna utrzymała korzystny wynik bez większych problemów. Gospodarze nie oddali nawet celnego strzału na bramkę Dusana Kuciaka.
Po przerwie dwukrotnie zrobiło się jednak bardzo nerwowo. Najpierw w 52 minucie, kiedy Ivica Vrdlojak znowu nie wykorzystał rzutu karnego i w 69 minucie, kiedy za zagranie ręką... Vrdlojaka sędzia podyktował jedenastkę dla Metalista. Na szczęście Brazylijczyk Jaja nie zdołał pokonać Kuciaka.
Metalist Charków – Legia Warszawa 0:1 (0:1)
Bramka: Duda (28).
Metalist: Horiajinow – Villagra, Yussuf (7 Berezowczuk), Torsiglieri, Pszenycznych (61 Kułakow), Jaja, Torres, Krasnopiorow (57 Kobin), Edmar, Bołbat, Homeniuk.
Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Astiz, Guilherme, Kosecki, Vrdoljak, Jodłowiec, Duda, Kucharczyk, Sa (81 Saganowski).
Żółte kartki: Torres, Bołbat, Pszenicznych, Edmar – Duda.
Sędziował: Gediminas Mazeika (Litwa). Widzów: 2300.