Argentyńczycy wywalczyli awans do ćwierćfinału mistrzostw świata, ale do strzelenia gola Szwajcarom potrzebowali aż 118 minut. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Angel Di Maria, ale za chwilę od straty gola "Albicelestes" uratował słupek.
Początek spotkania nie był porywającym widowiskiem. Obie drużyny rozpoczęły mecz dosyć zachowawczo, a na pierwsze składne akcje ofensywne trzeba było czekać niemal pół godziny.
Niespodziewanie to Szwajcarzy jako pierwsi stworzyli sobie bardzo dobrą sytuację do strzelenia gola. W 28 minucie Xherdan Shaquiri minął jednego z obrońców, doszedł do linii końcowej i wycofał piłkę do ustawionego przed bramką Granita Xhaki. Pomocnik "Helwetów" płaskim strzałem trafił jednak w nogę stojącego na linii bramkarza, Sergio Romero.
Argentyńczycy odpowiedzieli bardzo szybko, bo już kilkadziesiąt sekund później na bramkę Szwajcarów uderzał Ezequiel Lavezzi, ale ze zbyt słabym strzałem spokojnie poradził sobie golkiper zespołu trenera Ottmara Hitzfelda.
"Helweci" powinni prowadzić po pierwszej połowie. Po niewykorzystanej okazji Xhaki, w 40 minucie w równie dobrej sytuacji znalazł się Josip Drmić. Po prostopadłym podaniu z głębi pola napastnik Szwajcarów wyszedł sam na sam z Romero i zamiast strzelać mocno przy słupku, próbował lobować bramkarza Argentyńczyków. Nic z tego nie wyszło, bo piłka wpadła wprost w ręce golkipera.
Po przerwie inicjatywę przejęli Argentyńczycy, długo jednak podopieczni trenera Alejandro Sabelli nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji do strzelenia gola. Dopiero w 68 minucie spotkania dużą pracę wykonać musiał bramkarz Szwajcarów, Diego Benaglio. Z bliskiej odległości strzał głową oddawał Gonzalo Higuain, ale golkiper "Helwetów" zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką.
Kilka minut później, po dośrodkowaniu Messiego, głową w stronę bramki strzelał Rodrigo Palacio, tym razem zawodnik Argentyny uderzał niecelnie.
Kolejne zagrożenie pod bramką "Helwetów" stworzył Messi, strzelając płasko z dystansu. Z uderzeniem piłkarza FC Barcelony poradził sobie Benaglio.
W końcówce Argentyńczycy nadal dominowali na boisku, a Szwajcarzy bardzo rzadko byli w stanie wyjść z piłką z własnej połowy. "Albicelestes" nie mieli jednak pomysłu na przełamanie defensywy rywali i po 90 minutach gry nadal było 0:0.
Niewiele działo się w pierwszej części dogrywki. "Helweci" wciąż byli w defensywie, Argentyńczycy nadal atakowali, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero pod koniec premierowej odsłony role nieco się odwróciły i to Szwajcarzy przejęli inicjatywę, jednak również bez efektu z w postaci sytuacji podbramkowych.
Na początku drugiej części dogrywki mocny i celny strzał na bramkę Szwajcarów oddał Di Maria. Najwyższe umiejętności pokazał w tej sytuacji Benaglio, który wybronił uderzenie zmierzające pod poprzeczkę.
Oprócz próby pomocnika Realu Madryt na boisku nie działo się zbyt wiele. Aż do 118 minuty.
Kiedy wydawało się już, że mecz rozstrzygną rzuty karne Argentyńczycy przeprowadzili ostatni kontratak. Messi dostał piłkę w środku boiska, minął jednego z defensorów i wyłożył piłkę do wchodzącego w pole karne Di Marii, który precyzyjnym strzałem wreszcie pokonał bramkarza Szwajcarów.
W ostatnich sekundach gry "Helweci" mogli jeszcze wrócić do gry. Shaquiri dośrodkował w pole karne, tam strzał głową z bliskiej odległości oddał Blerim Dzemaili, który trafił... w słupek. Futbolówka wróciła w pole gry odbiła się od nogi Szwajcara i... minimalnie minęła bramkę Argentyńczyków.
"Albicelestes" rzutem na taśmę awansowali do ćwierćfinału, choć ponownie do ich gry można mieć dużo zastrzeżeń. Dysponujący ogromnym potencjałem ofensywnym podopieczni trenera Sabelli nie potrafili przez 118 minut zaskoczyć defensywy rywali. Na szczęście dla nich najpierw ratunkiem okazał się celny strzał Di Marii, a potem... słupek ich bramki.
Szwajcarzy byli bardzo blisko doprowadzenia do konkursu rzutów karnych, a pamiętać należy trzeba o stuprocentowych sytuacjach "Helwetów" z pierwszej połowy.
W ćwierćfinale Argentyna zmierzy się ze zwycięzcą meczu Belgia - USA.
Argentyna - Szwajcaria 0:0 (po dogrywce 1:0)
Bramka: Di Maria (118).
Argentyna: Romero - Zabaleta, Fernandez, Garay, Rojo (105 Basanta) - Gago (106 Biglia), Mascherano, Di Maria - Lavezzi (74 Palacio), Higuain, Messi.
Szwajcaria: Benaglio - Lichtsteiner, Schaer, Djourou, Rodriguez - Xhaka (66 Fernandes), Behrami, Inler, Shaqiri, Mehmedi (113 Dzemaili) - Drmic (82 Seferovic).
Żółta kartka: Rojo, Di Maria, Garay - Xhaka, Fernandes.
Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).