FOT. LACZYNASPILKA.PL
Dzisiaj o godz. 21 opustoszeją ulicę od Hrubieszowa aż po Szczecin. Cały naród wstrzyma oddech, bo reprezentacja Polski rozegra najważniejsze spotkanie od przeszło 30 lat. W ćwierćfinale mistrzostw Europy zmierzymy się z Portugalią. Jeśli wygramy, zapewnimy sobie przynajmniej brązowe medale. Transmisja na żywo w TVP1 i Polsacie
W 1974 roku reprezentacja Polski w składzie z Kazimierzem Deyną, Grzegorzem Lato i Władysławem Żmudą pokonała w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata Brazylię. Osiem lat później ekipa Zbigniewa Bońka powtórzyła ten sukces w Hiszpanii, ogrywając Francję. Dwa medale mundialu to po dziś dzień największe sukcesy polskiego futbolu. Ale na mistrzostwach Europy jeszcze nigdy nie staliśmy na podium. Jeżeli dzisiaj pokonamy Portugalię, nazwiska Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka, Łukasza Fabiańskiego i Michała Pazdana będą wymieniane w jednym szeregu obok Bońka, Laty, Jerzego Gorgonia czy Jana Tomaszewskiego. Sami piłkarze starają się jednak o tym nie myśleć.
– To, że jesteśmy w ćwierćfinale to dla nas wielka nobilitacja. Ale przed meczem nie zwracam uwagi na to, co dzieje się w prasie czy internecie. Skupiam się na tym, co czeka mnie na boisku. Zastanawiam się, jak podejść do meczu, zarówno indywidualnie, jak i w działaniach drużynowych. Reszta mnie nie interesuje – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Pazdan. – Pierwsza ósemka świetnie brzmi, ale miejmy nadzieję, że to dopiero początek. Nie zadowalamy się tym, co osiągnęliśmy. Uważam, że nic nie osiągnęliśmy, choć zdajemy sobie sprawę, że to historyczne zwycięstwo. Nasze ambicje są dużo większe – dodał Krychowiak.
Biało-czerwoni przed rozpoczęciem turnieju we Francji nie byli wymieniani w gronie faworytów, ale niektórzy eksperci widzieli ich w roli czarnego konia. Świetna gra w fazie grupowej, zwycięstwa z Ukrainą i Irlandią Północną oraz remis z mistrzami świata Niemcami, dramatyczne spotkanie ze Szwajcarią, zakończone wygraną w rzutach karnych. To wszystko sprawiło, że dziś na chłopców Adama Nawałki patrzy się zupełnie inaczej. Patrzy się jak na poważnych kandydatów do podium. Tym bardziej, że aby awansować do półfinału nie musimy ogrywać żadnej ze światowych potęg. Jedynie Portugalię, z fenomenalnym Cristiano Ronaldo w składzie, ale jednak nie prezentującą od lat niczego wielkiego.
– Z pewnością zatrzymać Ronaldo czy Naniego będzie ciężko, ale wiem, że nie jesteśmy sami. Nie możemy patrzeć indywidualnie, musimy jako zespół przeciwdziałać ofensywnej sile Portugalii, to klucz do sukcesu – stwierdził Pazdan.
W najważniejszym od lat spotkaniu biało-czerwoni zagrają w najsilniejszym zestawieniu. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik doszli już do siebie po drobnych urazach, żaden z zawodników nie pauzuje za kartki. W pełnej dyspozycji nie jest jeszcze co prawda Wojciech Szczęsny, ale akurat on wobec fenomenalnej dyspozycji Łukasza Fabiańskiego i tak nie miałby szans na występ w pierwszym składzie. Tutaj niespodzianki nie będzie. Spotkanie z Portugalią niemal na pewno rozpoczniemy w identycznym zestawieniu, jak ze Szwajcarią.
Przewidywany skład
Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Kamil Grosicki – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik
Transmisja TV i online
Transmisję TV z meczu można oglądać od godz. 21 w Polsacie i TVP1. Transmisja online na stronie internetowej sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej TVP Stream.