Wielkie emocje w niedzielnych meczach 10. kolejki w Różańcu i Starym Zamościu zakończone zwycięstwami gospodarzy
Ze względu na remont boiska w Tarnogrodzie tamtejszy Olimpiakos swój domowy mecz w tej serii gier rozegrał na stadionie w Różańcu. Podopiecznych trenera Tomasza Mazurka czekało trudne wyzwanie, na stadion Gromu przyjechała Tanew Majdan Stary. Spotkanie świetnie zaczęło się dla gospodarzy, bo już w 22 minucie wynik spotkania otworzył Serhii Olekh. Tuż przed przerwą Olimpiakos wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Robert Bodek i ekipa z Tarnogrodu była na autostradzie do zwycięstwa.
Po zmianie stron Tanew chciała zaatakować tymczasem w 51 minucie gospodarze prowadzili już 3:0 po kolejnym golu Olekha i wydawało się, że emocje w tym spotkaniu się skończyły. Nic bardziej mylnego. W 57 minucie gola kontaktowego dla gości zdobył Arkadiusz Kusiak. Natomiast w 82 minucie ten sam zawodnik wykonywał rzut wolny z bocznego sektora boiska. Z dośrodkowania wyszedł mu strzał i Olimpiakos do końca musiał drżeć o wynik, ale spotkanie zakończyło się dla niego happy endem.
– Cieszymy się z wygranej, choć w końcówce było nieco nerwowo, ale w naszym przypadku to już chyba tradycja – żartuje Marcin Żmijan prezes Olimpiakosu. – To był nasz kolejny mecz na stadionie w Różańcu za co dziękujemy ekipie i działaczom tamtejszemu Gromu. Na tym stadionie gra nam się bardzo dobrze, bo boisko jest świetnej jakości. Czekamy jednak na koniec remontu naszego stadionu i odliczamy dni do powrotu. Być może uda nam się zagrać w domu ostatni mecz rundy jesiennej z Potokiem Sitno – dodaje Żmijan.
Olimpiakos Tarnogród – Tanew Majdan Stary 3:2 (2:0)
Bramki: Olekh (22, 51), Bodek (43-karny) – A. Kusiak (57, 82).
Olimpiakos: Szponar, Niedzielski (75 Kolbuch), Gancarz, Cios, K. Świtała (80 Kaczor), Nawrocki, Klecha (75 Szymanik, 90 Hyz), Stetskiv, Bodek, Noble (70 Mazurek), Olekh (90 Pacholak).
Tanew: Kniaź – Dziurdzia, Ł. Kusiak (80 Kiełbasa), Dziura (46 Raduj), A. Kusiak, Maciocha, K. Blicharz, Rymarz (46 Skwarek), Papierz, Kubik, Legieć.
Sędziował: Słoboda.
Co najmniej tyle samo emocji przeżyli kibice, którzy w niedzielne popołudnie oglądali mecz Omegi Stary Zamość z Grafem Chodywańce. Gospodarze podrażnieni walkowerem z poprzedniej kolejki przeciwko Pogoni 96 Łaszczówka szybko wzięli się do pracy. W 28 minucie dośrodkowanie z lewej strony boiska na klatkę piersiową „zgasił” Bartosz Nizioł i płaskim strzałem z woleja trafił na 1:0. Kolejne gole kibice zobaczyli w drugiej połowie, a padło ich aż cztery. Najpierw Damian Buczek po indywidualnej akcji oddał strzał z ostrego kąta i trafił na 2:0. W odpowiedzi w 79 minucie piękną bramkę z rzutu wolnego z około 20 metrów strzelił Kacper Ciećko. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. W 81 minucie Piotr Waśkiewicz sfaulował we własnej „szesnastce” Nizioła. Do piłki podszedł sam poszkodowany i nie zmarnował świetnej szansy. Chwilę później po dośrodkowaniu piłkę ręką we własnym polu karnym Przemysław Tchórz sędzia tym razem podyktował „jedenastkę dla gości”. Z 11 metrów nie pomylił się Kamil Murjas, ale w doliczonym czasie gry musiał opuścić boisko za taktyczny faul i drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i z wygranej cieszyła się Omega.
– W poprzedniej kolejce na boisku wygraliśmy z Pogonią 96 Łaszczówka, ale na skutek mojego błędu ze zmianami młodzieżowców punkty nam uciekły – mówi szczerze Jarosław Czarniecki, trener Omegi. – W końcówce pojawiło się nieco nerwów. Był to efekt niestrzeżonego przez nas rzutu karnego, a także świetnej postawy bramkarza rywali. Ostatecznie sięgnęliśmy po trzy punkty i bardzo się z tego rezultatu cieszymy – dodaje trener ekipy ze Starego Zamościa.
Omega Stary Zamość – Graf Chodywańce 3:2 (1:0)
Bramki: Nizioł (28, 81-karny), Buczek (54) – Ciećko (79), Murjas (83-karny).
Omega: Wołoszyn – Kołodziejczuk, Ciurysek, Otręba, Buczek (90 Borowiński), Lichota, Dyrkacz, Tucki, Dołba (82 Antoszek), Fidler (70 Tchórz), Nizioł.
Graf (skład wyjściowy): Waśkiewicz – Szeliga, Tyrka (75 Grzelak), Ligęza (71 Perec), Murjas, Surmacz (56 Frykowski), Bobyliak, Ciećko, Lebid (65 Hejzner), Bartecki, Wereszczak (46 Byra).
Czerwona kartka: Murjas (90-za dwie żółte).
Sędziował: H. Chmura.
Victoria kończyła w dziewiątkę
Hit kolejki na bezbramkowy remis. W Łukowej tamtejsza Victoria nie zdołała pokonać Huczwy Tyszowce
Niedzielny mecz w Łukowej nie był porywającym widowiskiem. Przed przerwą brakowało klarownych sytuacji za to pojawiły się niezdrowe emocje. Jeszcze przed zejściem do szatni Damian Okalski sfaulował przed swoim polem karnym Krzysztofa Rybaka. Ten leżąc kopnął rywala za co zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Po zmianie stron grająca w przewadze jednego gracza powinna wyjść na prowadzenie, ale stuprocentowej szansy na gola nie wykorzystał Jakub Torba. Później inicjatywę przejęli gospodarze i nawet trafili do siatki rywali, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. W końcówce Victoria musiała radzić sobie w podwójnym osłabieniu po dwóch żółtych kartkach dla Marcina Ostrowskiego.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Potok Sitno – Pogoń 96 Łaszczówka 2:6 (Pyś 5, Pisarczyk 43-samobójcza – Kłos 15, 32, 90, Towbin 55, Świątek 65, 68) * BKS Bodaczów – Grom Różaniec 1:3 (Halych 23, Kaproń 66, Paćkowski 68)Olender Sól – Andoria Mircze 2:2 (Muzyka 11, Derylak 35 – Mac 40, Szumlański 81) * Omega Stary Zamość – Graf Chodywańce 3:2 (Nizioł 28, 81-karny, Buczek 54 – Ciećko 79, Murjas 84-karny) * Olimpiakos Tarnogród – Tanew Majdan Stary 3:2 (Olekh 22, 51, Bodek 43-karny – A. Kusiak (57, 82) * Olimpia Miączyn – Błękitni Obsza 5:2 (M. Wróbel trzy, Nowak dwie – Mazurek, A. Wróbel) * Korona Łaszczów – Kryształ Werbkowice 5:0 * Victoria Łukowa – Huczwa Tyszowce 0:0.