Przemysław Krajewski będzie nowym graczem Azotów Puławy. Klub porozumiał się z zespołem z Wągrowca w sprawie pozyskania 25-letniego lewoskrzydłowego.
Nowy skrzydłowy jest już drugim graczem pozyskanym z Wągrowca. Wcześniej Azoty podpisały czteroletni kontrakt z leworęcznym rozgrywającym Rafałem Przybylskim (21 lat).
Lewoskrzydłowy mierzy 184 cm i waży 79 kg. Poza Wągrowcem grał w Jurandzie Ciechanów. Z Nielbą został zdegradowany do pierwszej ligi. Krajewski był wyróżniającym się graczem superligi. W sezonie 2011/12 w 28 meczach rzucił rywalom 136 bramek, co dało mu siódme miejsce w klasyfikacji strzelców.
To właśnie puławscy skrzydłowi najbardziej zawodzili w minionym sezonie. Po rozwiązaniu kontraktu z Wojciechem Zydroniem, na lewym skrzydle został tylko Michał Bałwas, który wspierany był nominalnym rozgrywającym Arturem Witkowskim.
W wakacyjnej przerwie Azoty pozyskały aż dwóch nowych piłkarzy na tę pozycję. Oprócz Krajewskiego jest także Artiom Juravliov z Ulim-Alexia. To Mołdawianin z rumuńskim paszportem.
Nowymi graczami piątej drużyny zakończonych rozgrywek są też Paweł Ćwikliński i obrotowy Mateusz Jankowski (obaj Warmia Olsztyn).
Nie wiadomo jaka będzie przyszłość Artura Witkowskiego i Sebastiana Płaczkowskiego. – Na razie nie znaleźli się w kadrze Azotów na nowy sezon. Obaj są na urlopach, jak powrócą, będziemy z nimi rozmawiać – tłumaczy prezes.
Puławianie rozpoczęli przygotowania do rozgrywek od badań i testów wytrzymałościowych i siłowych. Nie uczestniczyli w nich zawodnicy akademickiej reprezentacji Polski, którzy mieli wolne po mistrzostwach świata w Brazylii. Chodzi o rozgrywającego Piotra Masłowskiego, prawoskrzydłowego Ćwiklińskiego i Krajewskiego. Mają dołączyć do zajęć w poniedziałek.
Do 16 lipca zespół będzie ćwiczył na swoich obiektach. – Zazwyczaj dwa razy dziennie, od poniedziałku do soboty. Na środę zaplanowaliśmy odnowę biologiczną – tłumaczy trener Marcin Kurowski. Potem drużyna wyjeźdża na obóz do Zakopanego.
Szkoleniowiec jest zadowolony z przeprowadzonych ruchów kadrowych i nie ukrywa, że ma wysokie oczekiwania. – Jesteśmy mocniejsi prawie w każdej formacji. Dlatego tym razem chcemy walczyć o medal – zdradza trener.
A prezes Jerzy Witaszek dodaje: Konkretne cele przedstawimy trenerowi i zawodnikom dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych.