(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Po świąteczno-noworocznej przerwie szczypiorniści Azotów Puławy powracają do zajęć. Pierwszy trening w nowym roku zespół odbędzie 2 stycznia o godzinie 17. Mają się na nim zjawić wszyscy zawodnicy puławskiej ekipy.
W pierwszej rundzie obecnego sezonu był wypożyczony do I-ligowego Piotrkowianina Piotrków Trybunalski razem z innym zawodnikiem Azotów, obrotowym Mateuszem Rutkowskim.
– Mierzy 193 cm i na pewno powalczy z zawodnikami na prawym skrzydle – przekonuje prezes klubu Jerzy Witaszek.
Za konkurentów Kowalik będzie miał Sebastiana Płaczkowskiego i Dimitrija Afanasjeva. Do tej pory w wyjściowej siódemce Azotów wychodził pierwszy, a trener i kibice są zaniepokojeni brakiem formy Litwina.
Niewykluczone, że na jego słabszą dyspozycję miała wpływ nieobecność w okresie przygotowawczym. Zawodnik musiał poddać się w wakacje zabiegowi lekarskiemu na kontuzjowanym łokciu.– Mam nadzieję, że Dima w końcu „zaskoczy” i zacznie grać tak, jak tego od niego oczekujemy – mówi trener Marcin Kurowski.
Ostatnio spekulowano, że zanosi się na zmiany w pierwszej linii zespołu. Chodzi przede wszystkim o pozycję prawego skrzydła. Z Azotami kontaktował się Serb Goran Djuricin z RK Bjelovar, przeciwnika puławian z trzeciej rundy Challenge Cup.
– Ta sprawa została odsunięta na pewien czas – twierdzi Kurowski. – Tak się złożyło, że rozmowy z Serbem, który do końca sezonu ważny kontrakt w Bjelovarze, zbiegły się z decyzją o powrocie Pawła Kowalika. Dajemy szansę naszemu wychowankowi.
Do zespołu powraca także lewoskrzydłowy Wojciech Zydroń. Doświadczony zawodnik nabawił się urazu stawu skokowego i nie grał z Powenem Zabrze w Pucharze Polski i ostatnim meczu ligowym z Jurandem Ciechanów.
– Po uszkodzeniu torebki stawowej nie ma śladu. Rehabilitację mam już za sobą, chodziłem nawet po górach. Jest dobrze. Mam nadzieję, że żadne urazy w nowym roku, nie będą się już mnie czepiać – mówi Zydroń. – Najważniejsze, żebyśmy solidnie przepracowali rozpoczynający się miesiąc, który dzieli nas od ostatecznej batalii o play-off.
Zespół ma jasno określony cel. – Interesuje na czwarte miejsce po sezonie zasadniczym – przypomina prezes Witaszek.
Puławianie mają już dograne niektóre mecze kontrolne. 14 stycznia Azoty zagrają w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrkowianinem. Trzy dni później zespół zmierzy się z Czuwajem Przemyśl, liderem grupy B I ligi.
– Niewykluczone, że w ramach promocji piłki ręcznej, zagramy w Kraśniku – wyjaśnia Kurowski. – 27 stycznia spotkamy się z Vive Targi Kielce – dodaje.