MKS Padwa Zamość jest już pewna występu w przyszłym sezonie w centralnej I lidze, która powstanie w wyniku reformy rozgrywek przygotowanej przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
O przyszłości zamościan, już na trzy kolejki przed końcem, zdecydował wynik zaległego spotkania 17. serii, w którym KSZO przegrało z Orlenem Upstream SRS Przemyśl 25:29. Takie rozstrzygnięcie sprawiło, że goniąca Padwę drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego na pewno nie wyprzedzi zamościan w klasyfikacji.
KSZO jest czwarte z dorobkiem 28 punktów. Do zajmującej drugą lokatę ekipy z Zamościa traci już bowiem 12 punktów i mimo że ma do rozegrania jedno spotkanie nie odrobi tej straty. Nawet przy trzech zwycięstwach maksymalnie będzie mieć 37 punktów, tyle ile na trzy kolejki przed końcem zgromadziło trzecie MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec. I przy niepowodzeniach zespołu z Sosnowca, KSZO może zamienić się z nim miejscami i od nowego sezonu grać w nowej I lidze.
Przy pomocny KSZO zamościanie osiągnęli cel, który sobie zakładali przed sezonem – wywalczyli awans do centralnej I ligi. Przed nimi jeszcze jedna możliwość. Jest nią udział w tzw. turnieju mistrzów. Prawo udziału w nim otrzymają zwycięzcy czterech grup I ligi: A, B, C i D. Zarówno MKS Padwa jak też prowadząca w tabeli drużyna Orlenu Upstream SRS Przemyśl (43 punkty) mają do rozegrania dwa spotkania.
Ekipa trenera Marcina Czerwonki zmierzy się na wyjeździe z ostatnią w tabeli Wisłą Sandomierz (15 maja) oraz podejmie w hali OSiR w Zamościu KSZO (22 maja). Z kolei lider z Przemyśla w sobotę zagra u siebie Olimpią MEDEX Piekary Śląskie, a za dwa tygodnie (22 maja) pojedzie do trzeciego obecnie Zagłębia. Jeśli w którymś ze spotkań przegra, przy dwóch wygranych Padwy, to zamościanie zakończą obecne rozgrywki na pierwszym miejscu w grupie D.
Jeśli zespół z Przemyśla zdobędzie komplet „oczek” to on wygra ligę. Z kolei nawet trzy zwycięstwa trzeciego Zagłębia z: SMS ZPRP Kielce, Olimpią Piekary i Przemyślem, nie zdetronizują drużyny trenera Czerwonki. MKS Padwa ma bowiem lepszy bilans spotkań z ekipą z Sosnowca, jak też z Orlenem Upstream SRS.
– Już teraz sezon możemy uznać za udany, awansowaliśmy do centralnej I ligi. Kibicujemy teraz Zagłębiu, które musi urwać punkty Przemyślowi. Sami musimy też wygrać wszystko do końca. Fajnie byłoby zająć pierwsze miejsce – mówi trener Padwy Marcin Czerwonka.
AZS i Azoty II wracają do gry
Po dwóch tygodniach przerwy do rywalizacji o punkty wracają I-ligowcy z grupy C. W sobotę o godzinie 15 rezerwy Azotów Puławy zmierzą się na własnym terenie z rezerwami wicemistrza Polski Orlen Wisły Połock. Z kolei trzy godziny później AZS AWF Biała Podlaska powalczy o punkty z Jurandem Ciechanów. Dla bialczan to bardzo ważne spotkanie. Rywal sąsiaduje z nimi w tabeli zajmując czwartą lokatę. Akademicy mają trzy punkty przewagi i rozegrali jeden mecz mniej. Zwycięstwo w Ciechanowie umocni ich na trzecim miejscu, co jest bardzo ważne w kontekście walki o wejście do centralnej I ligi, która ma funkcjonować od nowego sezonu. Bezpośredni awans wywalczą do niej trzy najlepsze zespoły w każdej z czterech grup obecnej I ligi (A, B, C i D).