W ostatnim meczu w kończącym się roku KPR Padwa Zamość pokonała Handball Stal Mielec 35:29. Gospodarzom w odniesieniu sukcesu nie pomogła nawet obecność na boisku byłego reprezentanta Polski Michała Kubisztala
Dotychczas zamościanie nie mieli szczęścia do wizyt w Mielcu. W poprzednim sezonie przegrali tak, jak też przed swoimi kibicami. W weekend do 22. minuty przyjezdni kontrolowali wydarzenia. Po trzech trafieniach z rzędu mielczanie, na siedem minut przed końcem pierwszej części, objęli jednak jednobramkowe prowadzenie 11:10. Skromną przewagę utrzymali do końca pierwszej odsłony (16:14).
Po zmianie stron zamościanie potrzebowali 12 minut aby doprowadzić do wyrównania (22:22). Od tego momentu, za sprawą Łukasza Szymańskiego i Kacpra Adamczuka, odskoczyli na 24:22. Do końcowej syreny kontrolowali wynik powiększając prowadzenie. Ostatecznie zwyciężyli 35:29 i utrzymali pozycję wicelidera.
Handball Stal Mielec - KPR Padwa Zamość 29:35 (16:14)
KPR Padwa: Gawryś, Kozłowski - Bączek 7, Fugiel 6, Obydź 4, Skiba 3, Adamczuk 2, Morawski 2, Olichwiruk 2, Puszkarski 2, Szeląg 2, Szymański 2, Maciąg 1, Małecki 2, Pstrąg. Kary: 14 minut.
Wydarli zwycięstwo
Akademicy z Białej Podlaskiej pokonali na wyjeździe Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 25:24
Dopiero w końcówce AZS AWF zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Wcześniej przez dłuższy czas gonił wynik.
Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź - AZS AWF Biała Podlaska 24:25 (12:11)
AZS BP: Makowski, Adamiuk, Kwiatkowski - Reszczyński 4, Antoniak 8, Tarasiuk 5, Wojnecki, Kandora, Lewalski 1, Wierzbicki 2, Grzenkowicz 1, Mazur, Wójcik 1, Baranowski, Kozycz 3. Kary: 16 minut