MKS Selgros Lublin odniósł kolejne zwycięstwo. Przed meczem klubowe władze uroczyście pożegnały dwie ikony mistrzyń Polski - Małgorzatę Majerek i Katarzynę Wojdat
Podopieczne Sabiny Włodek przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy rywalki popełniły dwa błędy w strefie zmian i spędziły cztery minuty na ławce kar.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. MKS rozpoczął od mocnej defensywy, która sprawiła, że podopieczne Sabiny Włodek dość szybko zaczęły łapać wykluczenia. - To nie pozwoliło nam odpowiednio wejść w mecz i złapać odpowiedniego rytmu. Cieszę się jednak z tego, że popełniałyśmy mało błędów technicznych - mówi Sabina Włodek.
Na przerwę lublinianki schodziły z jednobramkowym prowadzeniem. Duża w tym zasługa Kamili Skrzyniarz. 29-letnia rozgrywająca rozpoczęła spotkanie na ławce rezerwowych i po raz kolejny udowodniła, że znakomicie odnajduje się w roli jokerki. Wychowanka Łysogór Kielce zdobyła sześć bramek i była jedną z najlepszych aktorek sobotnich zawodów.
Drugą połowę lepiej rozpoczęły przyjezdne, które wyszły nawet na dwubramkowe prowadzenie. Później jednak odpowiedni rytm złapały miejscowe. Wśród nich wyróżniała się Marta Gęga. Doświadczona rozgrywająca co rusz udowadnia, że potrafi zastąpić Alinę Wojtas, która w lecie odeszła do norweskiego Larviku.
Lubelskiej drużynie w zbudowaniu przewagi pomogły również wspomniane wcześniej dwuminutowe wykluczenia. W efekcie w 54 min gospodynie wygrywały już różnicą siedmiu trafień. - Obie ekipy są na różnych etapach przygotowań. Dla nas najważniejsza jest Liga Mistrzyń.
W środę miałyśmy ciężki trening wytrzymałościowy, co było widoczne na boisku. Cieszę się jednak z tego, że wyglądamy bardzo dobrze pod względem kondycyjnym. Nieźle wyglądała nasza gra w ofensywie, kiedy rywalki stanęły nieco bardziej wysuniętą defensywą. W ostatnim tygodniu dużo pracowałyśmy nad tym aspektem - powiedziała Sabina Włodek.
MKS Selgros Lublin - Start Elbląg 32:25 (12:11)
MKS: Selgros: Dżukiewa - Gęga 7, Skrzyniarz 6, Kocela 5, Małek 4, Drabik 3, Repelewska 3, Rola 3, de Jesus 1, Mihdaliowa. Kary: 12 minut.
Start: Kędzierska, Sielicka - Szymańska 4, Grzyb 4, Aleksandrowicz 4, Kołodziejska 4 , Lisewska 2, Waga 2, Sądej 2, Żakowska 2, Mielczewska 1, Cekała, Wolska, Jędrzejczyk, Szocińska. Kary: 6 minut.
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlof (obaj Rzeszów). Widzów: 700.