W sobotę MKS FunFloor Lublin po raz pierwszy w nowym sezonie zagra przed własną publicznością. Tym razem zmierzy się z MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski.
MKS FunFloor rozpoczął sezon z opóźnieniem, ponieważ zaplanowany na koniec sierpnia mecz pierwszej kolejki z SPR Sośnicą Gliwice został przełożony. Podopieczne Edyty Majdzińskiej zdołały jednak utrzymać odpowiednią dyspozycję i dwa tygodnie później pokonały na wyjeździe Energę Szczypiorno Kalisz aż 34:17.
Spotkanie było pozbawione większych emocji, ponieważ gospodynie wystąpiły mocno osłabione. W tej sytuacji po boisku mogły sobie swobodnie pohasać skrzydłowe, jak chociażby Magda Balsam i Oktawia Fedeńczak. Obie zdobyły po 7 bramek i były najskuteczniejszymi szczypiornistkami swojej ekipy. Błyszczała również Daria Szynkaruk, którą do dobrej gry na pewno natchnął fakt, że drużyna ponownie powierzyła jej opaskę kapitańską.
– Bycie kapitanem drużyny to dla mnie ogromny zaszczyt, ale i odpowiedzialność. Jestem wdzięczna koleżankom z zespołu za to, że ponownie obdarzyły mnie zaufaniem. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by spełnić oczekiwania. Moim celem jest nie tylko inspirowanie zespołu, ale także budowanie atmosfery, która sprzyja współpracy. Liczy się wzajemne wsparcie. Uważam, że nasza siła tkwi w jedności i zrozumieniu. Jako kapitan chcę dążyć do tego, abyśmy zawsze dawały z siebie wszystko. Sezon 2024/2025 zapowiada się niezwykle emocjonująco. Jesteśmy dobrze przygotowane i zmotywowane, by stanąć do walki o złoto. Moim zadaniem jako kapitan jest kierowanie zespołem w trudnych momentach i utrzymywanie ducha drużyny na wysokim poziomie. Każde spotkanie, każdy trening to dla nas okazja, by się rozwijać i zbliżać do wspólnego celu – mówi Daria Szynkaruk.
W sobotę lubelski zespół czeka poważniejsze wyzwanie, bo podopieczne Edyty Majdzińskiej podejmą Piotrcovię. Spotkanie odbędzie się w hali Globus i będzie pierwszą w tym sezonie okazją do zobaczenia lubelskiej drużyny występującej „na własnych śmieciach”. Chociaż ekipa z województwa łódzkiego jest w krajowej hierarchii notowana znacznie niżej, to nie wolno jej lekceważyć. Pokazała to już poprzednia kolejka, w której Piotrcovia mocno wystraszyła KGHM MKS Zagłębie Lubin. Mistrzynie Polski wprawdzie wygrały, ale tylko 28:24. – Graliśmy z mistrzem Polski, ale mój zespół pokazał w pierwszej połowie bardzo dobrą grę i dobry poziom. W drugiej połowie zdecydowała nasza nieskuteczność. Ciężko pracujemy na treningach i mam nadzieję, że efekty przyjdą niebawem – powiedział po spotkaniu trener Piotrcovii Horatiu Pasca.
W rywalizacji z Zagłębiem najskuteczniejszą zawodniczką Piotrcovii była Joanna Gadzina. Ta 32-letnia skrzydłowa w przeszłości przez dwa lata występowała w barwach lubelskiej drużyny. Staż w klubie z hali Globus ma także Patrycja Królikowska. Ona grała w lubelskich barwach w latach 2018-2021.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 16. Bezpośrednią transmisję z hali Globus przeprowadzi platforma internetowa emocje.tv.