W zapowiadającym się jako jeden z ciekawszych meczów 19. kolejki spotkaniu Azoty Puławy zagrają w Opolu z Gwardią. Początek wtorkowego starcia o godzinie 18. Mecz pokaże stacja nSPORT+, początek transmisji 15 minut wcześniej
Rywalizacja w Opolu to pierwsza z dwóch szlagierowych, jak na polską ligę, odsłon wtorkowego wieczoru. Drugą będzie zaplanowany na 20.15 mecz trzeciego w tabeli Górnika Zabrze z zajmującą drugą lokatę Orlen Wisłą Płock. To spotkanie także obejrzymy nSPORT+.
Puławianie pojadą do Opola jako czwarta obecnie ekipa tabeli PGNiG Superligi. Tę lokatę Azoty odzyskały w ostatni weekend, kiedy wykorzystały szansę i za sprawą wygranej z Energą Wybrzeżem Gdańsk dopiero po rzutach karnych 4:3 (w meczu był remis 24:24) przeskoczyły Gwardię w klasyfikacji. W realizacji tego zadania z pomocą podopiecznym trenera Bartosza Jureckiego przyszli sami opolanie. W ostatniej kolejce gwardziści mieli bardzo wymagającego przeciwnika – wicemistrza Polski z Płocka. Tamto spotkanie też było zapowiadane jako hit kolejki. Jednak i tym razem sprawdziło się przysłowie: „z dużej chmury mały deszcz”. Płocczanie nie pozostawili szczypiornistom z Opola żadnych złudzeń i wygrali pewnie 29:17. Co ciekawe, już w pierwszej połowie Nafciarze znaleźli sposób na ofensywę gości. Dość powiedzieć, że przez 30 minut Gwardia zdobyła zaledwie… pięć bramek, tracąc 13. Jak na najlepszą i to jeszcze zawodową ligę w Polsce to niezbyt chlubny wynik. I w niczym nie usprawiedliwia tego fakt, że drużyna Rafała Kuptela, wystąpiła w zaledwie 13-osobowym składzie. Najwięcej bramek dla Gwardii zdobyli w Płocku prawoskrzydłowy Patryk Mauer i rozgrywający Jędrzej Zieniewicz (obaj po cztery).
Wtorkowe starcie może być już przedsmakiem tego, co wydarzy się w pierwszej rundzie play-off. Jeśli bowiem nic nie zmieni się jest bardzo prawdopodobne, że obie drużyny spotkają się w ćwierćfinale walki o mistrzostwo Polski. Na dziś, czwarte Azoty zmierzyłyby się właśnie z piątą Gwardią. Dlatego wygrana w Opolu bardzo poważnie przybliży puławian do osiągnięcia tego celu. Jeśli los będzie bardzo sprzyjał puławianom, to przy korzystnych dla ich rozstrzygnięciach w meczach zajmującego trzecie miejsca Górnika Zabrze (ma dziewięć punktów przewagi nad Azotami) może uda się jeszcze doścignąć zabrzan. Ale to zadanie należy już chyba rozważań tylko w sferze marzeń…
Tymczasem o wygraną w Opolu nie będzie łatwo. Mieliśmy tego przykłady w poprzednim sezonie. Z Gwardią Azotom zawsze gra się ciężko. Dodatkowo puławianie mają swoje problemy. – Mecze wyjazdowe w tym sezonie idą nam niezwykle trudno – przyznaje szkoleniowiec Azotów Bartosz Jurecki. – Gramy co trzy dni i zaczynamy już odczuwać zmęczenie – dodaje obrotowy Łukasz Rogulski. Jednak natychmiast dodaje: mimo to powalczymy o wygraną.