(fot. FACEBOOK KS POGOŃ PUŁAWY)
KS Pogoń Puławy stracił głównego sponsora – firmę Mostostal. Klub przetrwa, ale do funkcjonowania na obecnym poziomie brakuje około 300 tys. zł rocznie
To wielki cios dla klubu, który od 24 lat mógł liczyć na wsparcie tej firmy. To właśnie dzięki stabilności finansowej Puławy stały się bardzo znaczącym ośrodkiem na kolarskiej mapie Polski. – Przede wszystkim finansowanie klubu sportowego jest uzależnione od możliwości finansowych spółek Grupy Mostostal Puławy. Zmiany i problemy w branży budownictwa przemysłowego wymagają od Zarządu dyscypliny finansowej – pisze Tadeusz Rybak, prezes zarządu Mostostal Puławy S.A. w liście przesłanym do klubu i opublikowanym na stronie naszosie.pl.
Wydaje się jednak, że dużo bardziej istotne są jednak problemy na linii Polski Związek Kolarski – Grupa Mostostal. – Spółka posiada kilku dłużników, z których, co jest dla nas szczególnie przykre, największym jest PZKol, który nie uregulował do dnia dzisiejszego należnego nam wynagrodzenia w wysokości blisko 9 mln zł, z tytułu wykonania przez nas budowy Toru Kolarskiego w Pruszkowie. Brak tych środków w sposób znaczący ogranicza możliwości zaangażowania finansowego w działalność KS Pogoń i innych podmiotów. (...) Biorąc pod uwagę, że zadłużenie PZKol względem Mostostalu Puławy S.A. powstało w 2009 r., a prawomocny wyrok zasądzający na rzecz Mostostalu zalegle wynagrodzenie wraz z odsetkami zapadł w grudniu 2016 r., jesteśmy zdruzgotani podejściem zarządu tej organizacji jak i Ministerstwa Sportu do naszej spółki – czytamy w piśmie.
– Na chwilę obecną zupełnie nie wiemy, jak będzie wyglądała nasza przyszłość. Spróbujemy przetrwać. Już oddaliśmy Mostostalowi użyczone samochody, a także bramę startową. Bez aut będzie nam bardzo ciężko przetrwać, dlatego poszukujemy sponsorów. W województwie lubelskim jest o to jednak bardzo trudno. Względny spokój zapewniłaby nam suma 300 tys. zł rocznie – mówi Łukasz Świderski, trener Pogoni.
Brak stabilności finansowej z pewnością spowoduje, że klubowi będzie ciężko utrzymać najzdolniejszych zawodników. W Pogoni już nie ma jednej z największych gwiazd Piotra Pękali, który zasilił CCC Development Team. Ten transfer był zaplanowany jednak dużo wcześniej. Klubu na razie nie zmienia Daniel Staniszewski, jedna z największych gwiazd polskiego kolarstwa torowego i nadzieja puławskiego sportu na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. – Krajowy rynek jest dość ubogi, dlatego liczę, że uda nam się utrzymać Daniela do Igrzysk. Musimy jednak mieć na to środki – mówi Świderski.