Piotr Masłowski może być zadowolony z kolejnego kompletu punktów
Azoty Puławy odniosły drugie zwycięstwo w sezonie. We wtorkowy wieczór pokonały na wyjeździe Sandra Spa Pogoń Szczecin 33:23
Na początku oba zespoły badały swoje możliwości grając bramka za bramkę. W 11 minucie Piotr Masłowski trafił na 5:4, a chwilę później wyrównał grający trener Pogoni Michal Bruna. Do kolejnego remisu, tym razem dla Azotów, doprowadził rozgrywający Nikola Prce (6:6). W pierwszej połowie gospodarze mieli sporo problemów z zatrzymaniem ruchliwego reprezentanta Bośni i Hercegowiny, podobnie jak z innymi zawodnikami z drugiej linii.
W 19 min puławianie zdołali powiększyć przewagę do trzech goli (11:8) i drugi z grających trenerów szczecinian, doskonale znany puławskim kibicom, skrzydłowy Wojciech Zydroń, skorzystał z przerwy w grze. Reprymenda popularnego „Zygi” na niewiele się zdała. Zamiast niwelować straty, gospodarze tracili co chwila kolejne bramki. Duża w tym zasługa szczelnej obrony Azotów i dobrej postawy w bramce Wadima Bogdanowa. Po przechwytach puławski golkiper szybko uruchamiał swoich kolegów, a ci bez problemów pokonywali bramkarza Pogoni Edina Tatara. Jeszcze przed przerwą podopieczni trenera Marcina Kurowskiego powiększyli przewagę do siedmiu goli (bramki Pawła Grzelaka, Krzysztofa Łyżwy i Michała Kubisztala).
Mając w miarę bezpieczną zaliczkę bramkową brązowi medaliści Polski w drugiej części grali swoje: solidna postawa w defensywie oraz skuteczne kontry. Gospodarze nie mogli znaleźć recepty na taką taktykę. Gości nie wytrąciła z równowagi nawet czerwona kartka, którą z gradacji kar, już w 39 minucie, otrzymał obrotowy Paweł Grzelak.
W 48 min po golu rozgrywającego Krzysztofa Łyżwy podopieczni trenera Marcina Kurowskiego wygrywali już różnicą 12 trafień (29:17). Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Azotów 33:23. Ostatnią bramkę dla ekipy z Puław zdobył już po końcowej syrenie Bartosz Kowalczyk, który skutecznie wykonał rzut karny. – Nie wszystko jeszcze wyglądało tak jak byśmy sobie życzyli, ale najważniejsze są dwa punkty i brak urazów – powiedział po meczu reprezentacyjny skrzydłowy Przemysław Krajewski.
Sandra Spa Pogoń Szczecin – Azoty Puławy 23:33 (10:17)
Sandra Spa Pogoń: Tatar, Matkowski – Grzegorek 1, Bruna 5, Garbacewicz, Wąsowski 1, Krupa 2, Jedziniak 1, Krysiak 5, Zaremba 1, Kniaziew 3, Zydroń 4, Fedeńczak. Kary: 6 minut.
Azoty: Bogdanow, Zapora, Koszowy – Petrovsky, Kuchczyński, Łyżwa 6, Kubisztal 1, Skrabania 2, Przybylski 3, Grzelak 2, Masłowski 3, Kowalczyk 3, Krajewski 4, Jurecki 1, Prce 3, Sobol 5. Kary: 12 minut. Dyskwalifikacja: Paweł Grzelak w 39 min (z gradacji).
Sędziowali: Korneliusz Habierski, Grzegorz Skrobak (obaj Głogów). Widzów: 1200.