

Bezpłatny transport publiczny dla uczniów, a później dla wszystkich. O tej wyborczej obietnicy prezydenta Białej Podlaskiej przypomina mieszkaniec. Ale odpowiedź ratusza nie pozostawia złudzeń.

W 2018 roku w swoim programie wyborczym prezydent Michał Litwiniuk (PO), który rządzi miastem już drugą kadencję, obiecywał darmową komunikację uczniom bialskich szkół, a w dalszej perspektywie wszystkim pasażerom. Przypomniał o tym niedawno w petycji Andrzej Halicki, który skierował do urzędników ponad 100 pism, a niektóre zmieniły prawo miejscowe.
„Bezpłatna komunikacja miejska nie jest luksusem czy nieosiągalnym przywilejem” - pisze Halicki. I wskazuje, że została uruchomiona choćby w Chełmie, Otwocku czy Bielsku Podlaskim. „Należy wziąć pod uwagę również inne aspekty, nie tylko finansowy, na przykład wzrost liczby pasażerów, którzy wybiorą darmową komunikację miejską zamiast podróży samochodem” – uważa autor petycji. W jego ocenie, poprawi to stan powietrza i rozładuje korki w mieście. Halicki proponuje, by przewoźnik testowo wprowadzał bezpłatną komunikację na wybranych liniach, tak by przyzwyczaić mieszkańców.
Urzędnicy nie pozostawiają jednak złudzeń. „Program wyborczy prezydenta Michała Litwiniuka na obecną kadencję nie przewiduje wprowadzenia bezpłatnej komunikacji” – czytamy w odpowiedzi. „MZK od początku pierwszej kadencji prezydenta podejmuje wszelkie działania prowadzące do ustabilizowania finansów spółki. Sytuacja budżetowa w pierwszej kadencji nie była łatwa ze względu na pandemię COVID-19” - przypomina Justyna Gorczyca, zastępczyni prezydenta. Wówczas znacznie spadła liczba pasażerów. - W lutym 2022 roku rozpoczęła się inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. Wojna tuż za naszą wschodnią granicą spowodowała, że zmieniły się priorytety w stosunku do potrzeb i planowanych wydatków - wskazuje dalej Gorczyca. Na koniec, pada jasna deklaracja, że strategia miejskiego przewoźnika „w najbliższych latach przewiduje dalszą stabilizację finansów spółki i jej zrównoważony rozwój w oparciu o finanse własne ze sprzedaży biletów oraz możliwości budżetowe miasta”.
Przypomnijmy, że w styczniu wzrosły ceny biletów jednorazowych, do 3,20 (normalny) i 1,60 zł (ulgowy). Ale więcej trzeba też zapłacić za bilety godzinne (z 4 na 6 zł), czy okresowe. Na przykład, bilet miesięcy z 76 zł podrożał do 90 zł. W tym roku, miasto przekazuje 10 mln zł 800 tys. zł na transport publiczny. A wpływy ze sprzedaży biletów do tej pory stanowiły ok. 20 proc. kosztów funkcjonowania zbiorkomu. „Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji w kilku miastach w Polsce doprowadziło do redukcji liczby kursów. Biała Podlaska jest rozległym miastem z potencjałem rozwoju, więc należy zadbać, aby komunikację rozwijać” - stwierdza w odpowiedzi zastępczyni prezydenta.
W ostatnich 6 latach miejski przewoźnik kupił 6 nowych autobusów z własnych środków. Natomiast wkrótce do miasta dotrą pierwsze elektryki/ W sumie na ulicach pojawi się 12 takich pojazdów.
