Wydarzeniem w męskiej siatkówce w regionie będzie jutrzejszee spotkanie na szczycie w Międzyrzecu Podlaskim. Miejscowa Trójka zmierzy się z Pronarem Parkietem Hajnówka (godz. 17). Na parkiet wybiegną wicelider i lider trzeciej grupy II ligi. Zwycięzca zajmie pierwsze miejsce przed fazą play-off.
– Wystąpimy w optymalnym składzie. Liczymy na doping kibiców.
Niekorzystne rozstrzygnięcie z Parkietem Hajnówka, przy zwycięstwie Caro, zepchnie międzyrzeczan na trzecie miejsce w tabeli. Wiąże się to z gorszym układem gier w play-off. – Dlatego dobrze byłoby ograć lidera 3:0 lub 3:1 – dodaje Więckowski.
Na luzie podejdą do ostatniego spotkania z MOSiR Bochnia siatkarze Avii. Lider grupy czwartej już dwie kolejki przed końcem zapewnił sobie pierwsze miejsce przed play-off. Do Bochni nie pojedzie libero Mateusz Majcherek, mający kłopoty z barkiem. Nie wiadomo czy na parkiet wybiegnie podstawowy atakujący Wojciech Pawłowski, który narzeka na kostkę.
– Nie chcę zbytnio eksploatować zawodnika – mówi trener Marcin Jarosz.
– Przed nami jeszcze sporo grania w play-off. Ciężko gra się mecze praktycznie o nic, a tak będzie z MOSiR. Zarówno my, jak nasi rywale nic już nie zmienimy w klasyfikacji.
Kolejna szansa zgrywania zespołu pojawi się przed drugim z beniaminków, Cukrownikiem Lublin. Zespół prowadzony przez trenera Mateusza Kuśmierza zmierzy się dziś w hali przy ul. Krochmalnej z Karpatami Krosno (godz. 18).
– Podchodzimy do tego meczu jak do poważnego treningu. Najważniejsze, czyli walka o utrzymanie, jeszcze przed nami – zapowiada Kuśmierz. (GROM)