W czwartej kolejce MKS Avia Świdnik pokonała na wyjeździe beniaminka BAS Białystok 3:1. Już w partii otwarcia kibice nie mogli narzekać na nudę, bo ten set zakończył się wygraną gospodarzy na przewagi 34:32.
Przed wyprawą do Białegostoku świdniczanie mieli na koncie dwie wygrane: z MKS Będzin i z SMS PZPS Spała oraz porażkę z Visłą Bydgoszcz. Spotkanie z beniaminkiem nie było spacerkiem dla zawodników trenera Witolda Chwastyniaka.
– Mecz pokazał, że w Białymstoiku jest trudny teren i każdy zespół będzie musiał mocno postarać się, żeby zdobyć tam punkty. Nasze spotkanie nie należało do łatwych. Na wygranie w każdym secie trzeba było napracować się. Cieszymy się ze zwycięstwa. Punkty zdobyte na wyjeździe są szczególnie ważne. Można powiedzieć, że liczą się podwójnie – komentował występ swoich podopiecznych świdnicki szkoleniowiec, na oficjalnej stronie Tauron 1. Ligi.
Już pierwszy set potwierdził słowa opiekuna żółto-niebieskich. Zespoły walczyły na przewagi, a rozstrzygniecie nastąpiło dopiero przy wyniku 34:32 dla miejscowych.
W trzech kolejnych odsłonach rządzili już Jakub Guz i spółka. Świdniczanie odskakiwali na kilka punktów i uzyskaną w ten sposób przewagę utrzymywali do końca. Avia wygrała do 18, 21 i 21.
W sobotę do Świdnika przyjedzie Lechia Tomaszów Mazowiecki (mecz o godzinie 17).
BAS Białystok – MKS Avia Świdnik 1:3 (34:32, 18:25, 21:25, 21:25)
BAS: Rawiak, Turski, Czetowicz, Walczak, Wójcik, Kacperkiewicz, Ostaszewski (libero) oraz Janikowski, Goss, Witkoś i Szmat.
MKS Avia: Łysikowski, Machowicz, Walawender, Kosiba, Obermeler, Rećko, Guz (libero) oraz Kuś (libero) i Walczak
MVP: Kamil Kosiba (MKS Avia).