LUK Politechnika zmierzy się dzisiaj na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki, a Polski Cukier Avia Świdnik zagra w Sulęcinie z Olimpią. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 18.
Ostatni weekend był bardzo udany dla obu naszych drużyn. Zarówno LUK Politechnika, jak też świdniczanie dopisali do swojego dorobku cenne trzy punkty.
Lublinianie wystąpili po raz pierwszy pod okiem nowego szkoleniowca Dariusza Daszkiewicza. Od razu przyszło im zmierzyć się z najlepszym zespołem Tauron 1. Ligi BBTS Bielsko-Biała. Lider przyjechał do Koziego Grodu z zamiarem powetowania sobie pierwszej porażki w sezonie – przegrał bowiem u siebie 0:3 z Visłą Bydgoszcz. Taki sam wynik bielszczanie zanotowali w Lublinie, za co zapłacili wysoką cenę – stracili fotel lidera na korzyść LUK Politechniki.
Świdniczanie z kolei sprawili sobie i kibicom miłą niespodziankę ogrywając 3:1 u siebie plasującą się na czwartym miejscu eWinner Gwardię Wrocław. Porażka zepchnęła wrocławian lokatę niżej, Avia zaś dopisała cenne trzy punkty w walce o wejście do play-off.
Kibice obu drużyn chętnie widzieliby kontynuację zwycięskiej serii. Dla lublinian każdy kolejny mecz jest jak walka o mistrzostwo świata. W obecnej sytuacji kadrowej wraz z nowym doświadczonym w walce w PlusLidze LUK Politechnika musi walczyć o awans do PlusLigi. Siłę ognia wzmocnił atakujący Vervy Warszawa Orlen Paliwa Jakub Ziobrowski. Siatkarz będzie drugim zawodnikiem na tej pozycji, pierwszym pozostaje nadal Szymon Romać.
– Będę starał się pokazać swoją ciężką pracą na treningach i poziomem sportowym, że zasługuję na bycie w tej drużynie – zapowiada nowy atakujący. Z kolei dotychczasowy Jędrzej Goss nie chciał być tylko trzecim atakującym i zdecydował się przejść na zasadzie wypożyczenia do II-ligowej Arki Tempo Chełm. Siatkarz chce pomóc drużynie w walce w play-off, a zarazem pozostaje do dyspozycji zarządu i sztabu LUK Politechniki. Zatem inny wynik niż zwycięstwo nad Lechią będzie sensacją.
Avia też mierzy w zwycięstwo w Sulęcinie. – Chcemy pójść za ciosem i odebrać punkty Olimpii, która podobnie jak my jest beniaminkiem. Każda zdobycz przybliża nas do pozostania w ósemce i występów w play-off – zapowiada Jakub Guz, kapitan Avii.