Ostatni mecz w 2021 roku zdecydowanie lepiej wyszedł siatkarkom Tomasovii. Niebiesko-białe pokonały u siebie Poprad Stary Sącz 3:1. Niestety, AZS UMCS Volley musiał uznać wyższość MUKS Krótka Mysiadło, z którym przegrał 2:3.
Drugie miejsce coraz bliżej
Zadanie wykonane. Tomasovia pokonała u siebie Poprad Stary Sącz 3:1 i zrównała się w tabeli z drugą Marbą Sędziszów Małopolski. Obie ekipy mają po 25 punktów
Początek spotkania nie przebiegał jednak po myśli trenera Stanisława Kaniewskiego. Jego podopieczne wygrały co prawda pierwszego seta 25:17. Niestety, w drugim popełniły sporo błędów i tym razem triumfowały rywalki (19:25). Na szczęście gospodynie szybko się otrząsnęły i w kolejnych rozdaniach nie dały już przyjezdnym żadnych szans.
Najlepiej świadczą o tym same wyniki. Do końca meczu Poprad zdobył już zaledwie 20 punktów. W trzecim rozdaniu doszło do pogromu, bo niebiesko-białe rozbiły rywalki 25:8. A w czwartym dopełniły formalności i ponownie łatwo rozprawiły się z zespołem ze Starego Sącz (25:12). Dzięki wygranej za trzy punkty udało się dogonić w tabeli drugą Marbę. Pierwsza Silesia wyprzedza za to tomaszowianki o cztery „oczka”.
– Najważniejsze było zwycięstwo za trzy punkty i cieszymy się, że się udało. Walczymy o drugie miejsce i nie możemy sobie pozwolić, żeby gubić punkty u siebie – mówi trener Kaniewski. Dodaje, że nie był zadowolony z pierwszych setów. – Gra niespecjalnie nam się układała na początku. Dziewczyny myślami były już chyba w domach. Popełnialiśmy za dużo błędów. Dlatego w drugiej odsłonie przegraliśmy na własne życzenie. Szybko wróciliśmy jednak do swojego grania. Znowu było solidnie w polu, coraz lepiej w zagrywce, a od razu zaczął też funkcjonować blok. Trzeci i czwarty set były naprawdę dobre w naszym wykonaniu. Powinniśmy tak grać od początku. Najważniejsze jednak, że umocniliśmy się na trzecim miejscu w tabeli – wyjaśnia szkoleniowiec drużyny z Tomaszowa Lubelskiego.
Po krótkiej przerwie niebiesko-białe 8 stycznia zagrają w Jarosławiu z trzecim od końca MKS San-Pajda II.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Poprad Stary Sącz 3:1 (25:17, 19:25, 25:8, 25:12)
Tomasovia: Wąsik, Klisiak, Świerkosz, Orzyłowska, Rodak, Staworzyńska Wiśniewska (libero) oraz Wałek, Kaczmarczyk, Lubas.
Kiepska passa trwa
Nieudana końcówka roku w wykonaniu siatkarek AZS UMCS Volley. W sobotę lublinianki doznały trzeciej porażki z rzędu. Tym razem musiały uznać wyższość drużyny MUKS Krótka Mysiało, która wygrała po zaciętym, pięciosetowym boju
Początek zawodów nie zapowiadał jednak kolejnej porażki. W pierwszej partii gospodynie szybko odskoczyły na kilka punktów i pilnowały już korzystnego wyniku. A ostatecznie wygrały do 20. W drugiej odsłonie musiały długo gonić rywalki, ale w końcówce się udało i tablica wskazywała rezultat 23:23. Niestety, lepiej finiszowały przyjezdne, które triumfowały 29:27.
Kolejny raz żadna z ekip nie dawała za wygraną w secie numer trzy. I tym razem szczęście uśmiechnęło się do AZS UMCS, który pokonał przeciwniczki 30:28. Wydawało się, że Natalia Gieroba i jej koleżanki pójdą za ciosem. W kolejnej części spotkania prowadziły już… 17:8. Niestety, jakimś cudem lublinianki przegrały do 23. A w tie-breaku nie potrafiły się już pozbierać i znowu musiały uznać wyższość drużyny MUKS, która tym razem okazała się lepsza o siedem „oczek”.
– Nie wiem co wydarzyło się w czwartym secie. Ciężko jest cokolwiek powiedzieć. To są przede wszystkim nasze błędy. Rywalki z kolei potrafiły to świetnie wykorzystać. Gratulacje dla nich, że potrafiły wyjść z takiego wyniku. Początek sezonu był w naszym wykonaniu bardzo dobry. Przegraliśmy tylko jeden mecz, potem mogliśmy się cieszyć z serii zwycięstw. Z kolei końcówka jest bardzo słaba. Trzeba usiąść i porozmawiać, co się stało, bo coś jest ewidentnie nie tak – ocenia Bartosz Jesień, trener ekipy z Lublina.
Jego podopieczne wrócą na ligowe parkiety 8 stycznia. Zmierzą się wówczas w Warszawie z czwartą od końca Spartą. I jeżeli marzą o drugim miejscu, to muszą w końcu przerwać kiepską passę.
AZS UMCS Volley Lublin – Krótka Mysiadło 2:3 (25:20, 27:29, 30:28, 23:25, 8:15)
AZS UMCS Volley: Hochołowska, Duma, Jackowska-Boryc, Wełna, Ligienza, Gieroba, Chadała, Elko, Urbańska, Kowalczyk, Kostur, Kłuś, Romanek.