W sobotę o godzinie 18 w derbach regionu Avia zmierzy się LUK Politechniką Lublin. Spotkanie zostanie rozegrane w Szkole Podstawowej nr 7 w Świdniku
W obecnym sezonie do derbów Lubelszczyzny dojdzie już w czwartej kolejce. Ostatnio oba zespoły mierzyły się na zakończenie sezonu zasadniczego, jak też w ćwierćfinale play-off. Triumfatorem byli świdniczanie, którzy później walczyli w turnieju półfinałowym o wejście do I ligi. Jak będzie tym razem? Świdniczanie chcę utrzymać status drużyny niepokonanej na swoim terenie. Podopieczni trenerów Sławomira Czarneckiego i Piotra Maja dwukrotnie występowali przed swoimi kibicami i wygrali: 3:1 z Karpatami Krosno i 3:0 z PZL Sędziszów Małopolski.
W derbach druga Avia zmierzy się z liderem LUK Politechniką Lublin. Lublinianie również mają w dorobku komplet punktów za zwycięstwo nad Karpatami Krosno i AKS V LO Rzeszów (po 3:0). – W tym sezonie my i drużyna z Lublina chcemy walczyć o zwycięstwo w naszej grupie II ligi. Można powiedzieć, że spotkanie derbowe jest... za wcześnie – mówi Avii Sławomir trener Czarnecki. – Tak naprawdę jeszcze nie wiemy na co będzie stać poszczególne drużyny – twierdzi z kolei Maciej Kołodziejczyk, szkoleniowiec LUK Politechnika Lublin.
Lublinianie przyjadą do Świdnika bez kontuzjowanego Szymona Seligi. Jeszcze przed sezonem przyjmujący LUK Politechniki nabawił się urazu i dotychczas jeszcze nie zagrał – Oprócz niego drużyna powinna być w komplecie – zapowiada Kołodziejczyk. – Chcemy przede wszystkim rozegrać dobre spotkanie. I jeśli zaprezentujemy taką dyspozycję jak w meczu z Karpatami, jestem spokojny o wynik: będziemy w stanie wygrać z każdym zespołem II ligi. Nie chcemy, zupełnie niepotrzebnie, nakładać dodatkowej presji na zespół i żądać od niego zwycięstwa za wszelką cenę.
– Jestem zadowolony z postawy drużyny w dotychczasowych meczach. Zmierzymy się z bardzo doświadczonym zespołem Politechniki. Szanse na zwycięstwo oceniam po połowie – twierdzi trener Czarnecki.