W pierwszej rundzie play-off MKS Avia dwukrotnie pokonała Karpaty 3:1 i 3:2. Trzecie spotkanie tych drużyn zostanie rozegrane 7 marca w Krośnie. Zespoły grają do trzech zwycięstw.
Podchodzimy z szacunkiem do zespołu z Krosna. Jesteśmy przekonani, że potrafimy wygrać rywalizację i awansować do kolejnej rundy – mówił przed pierwszym meczem Radosław Szczerba, prezes MKS Avia.
Starcie z czwartym zespołem ligi było dla gospodarzy pierwszym poważnym wyzwaniem. W sezonie zasadniczym świdniczanie nie doznali porażki i zakończyli sezon zasadniczy na pierwszym miejscu. Zmagania z Karpatami miały już swój ciężar gatunkowy. Na szali był awans do turnieju półfinałowego o wejście do I ligi.
Od początku pierwszego meczu widać było, że Jakub Guz i spółka czują ciężar gatunkowy zawodów. W pierwszym secie miejscowi przegrywali 0:2, 3:4, czy 5:7. Dopiero w połowie partii sytuacja się odwróciła. Avia wyszła na 10:8, następnie odskoczyła na 13:8. Ostatecznie zwyciężyła 25:20. Wygraną miejscowi zaliczyli także w drugiej odsłonie, tym razem do 19.
Schody zaczęły się w secie numer trzy. Początek przebiegał pod dyktando świdniczan, którzy wygrywali już 3:1. Przyjezdni jednak przełamali gospodarzy i wyszli na 19:15. Wraz z upływem minut powiększali prowadzenie: 21:17, 23:19. Ostatecznie goście zwyciężyli 25:21.
W czwartej partii dopiero w końcówce Avia przechyliła szalę na swoją stronę. Na tablicy był remis 16:16. Żółto-niebieskim udało się odskoczyć na 19:16, a potem 22:18. Ostatni punkt miejscowi zawdzięczają autowej zagrywce gości.
Zdecydowanie więcej emocji było w niedzielnym spotkaniu. Przyjezdni wygrali nawet drugiego i trzeciego seta. – Goście naskoczyli na nas zagrywką. Mieli kilka długofalowych serwisów, ciężko było się im przeciwstawić. Musieliśmy przeczekać to natarcie i w czwartym secie odwróciliśmy losy spotkania doprowadzając do tie-breaka. Nie jest sztuką zwyciężyć kiedy wszystko układa się tak, jak chciałeś. Wartość zespołu widać w sytuacji gdy potrafi wygrać, kiedy nie idzie. I my tego dokonaliśmy w drugim spotkaniu. Prowadzimy 2:0 i w sobotę jedziemy do Krosna po trzecie zwycięstwo – mówi kapitan Avii Jakub Guz.
MKS Avia Świdnik – Karpaty Krosno 3:1 (25:20, 25:19, 21:25, 25:19) i 3:2 (25:23, 17:25, 30:32, 25:14, 15:12)
MKS Avia (1. mecz): Guz, Kurek, Wiczkowski, Rejowski, Obermeler, Baranowski, Bonisławski (libero) oraz Żywno, Misztal i Błądziński.
MKS Avia (2. mecz): Wiczkowski, Żywno, Guz, Błądziński, Kusior, Machowicz, Bonisławski (libero) oraz Misztal, Rejowski i Baranowski.
Stan rywalizacji: 2-0
W drugiej parze play-off (do trzech wygranych): KKS Kozienice – Extrans Sędziszów Małopolski 3:1 (25:23, 12:25, 26:24, 25:22) i 3:2 (25:22, 26:28, 27:29, 25:21, 15:13). Stan rywalizacji: 2-0. 7 marca: Sędziszów – Kozienice.