Avia Świdnik w sobotę zmierzy się na wyjeździe z SMS Kielce/Skórzani Skarżysko-Kamienna. LKPS Politechnika Lublin podejmie o godz. 17 Neobusa Niebylec, a Huragan Międzyrzec Podlaski pojedzie do lidera BAS Białystok
Najdłużej, bo aż pięć tygodni od walki o punkty odpoczywali lublinianie. Po raz ostatni podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka zagrali 20 stycznia, kiedy na swoim parkiecie pokonali 3:0 Błękitnych Ropczyce. Świdniczanie zawiedli za to w Radomiu, gdzie przegrali z tamtejszym RCS 2:3. – Nie wyszliśmy w tym meczu najmocniejszą szóstką i spotkanie nie potoczyło się po naszej myśli – wspomina Jakub Guz, kapitan Avii. – Naszym celem w sezonie zasadniczym jest ogranie wszystkich zawodników pod kątem play-off.
Zanim dojdzie do decydującej rozgrywki o zwycięstwo w grupie czwartej „żółto-niebieskich” czekają trzy mecze: w Skarżysku-Kamiennej, u siebie z liderem Karpatami Krosno i na wyjeździe z LKPS Politechnika. – Nie kalkulujemy, nie patrzymy za plecy, gdzie ze stratą tylko dwóch punktów jest LKPS. Chcemy wygrać wszystko. Punkty są nam bardzo potrzebne, a dodatkowo zwycięstwa nad liderem z Krosna i w derbach z Lublinem podniosą morale zespołu przed rywalizacją w play-off – przekonuje popularny „Guzik”.
– Karpaty są już poza zasięgiem, ale Avię możemy jeszcze wyprzedzić w tabeli. Zawsze lepiej przystępować do play-off z drugiego miejsca, gdyż rozegra się więcej spotkań na swoim parkiecie. Niewykluczone, że końcowa klasyfikacja rozstrzygnie się dopiero w derbach 17 marca – mówi drugi trener LKPS Politechnika Bartosz Jesień.
Bardzo trudne zadanie czeka trzeciego z naszych przedstawicieli. Grający w drugiej grupie Huragan wystąpi na boisku lidera BAS Białystok. W pierwszym spotkaniu uległ 1:3. – To jedyna drużyna z naszej ligi, której nie udało nam się pokonać – przypomina szkoleniowiec Łukasz Wasąg.
Trener jednak jest dobrej myśli. – Ostatnio w lidze dzieją się dziwne rzeczy. W środę sklasyfikowane niżej od nas Metro Warszawa wygrało w Ostrołęce w wiceliderem Energą Net 3:1. Z tą samą Ostrołęką, która w ostatniej kolejce ograła nas w Międzyrzecu w trzech setach. Być może i nam uda się wrócić z Białegostoku z jakąś zdobyczą – mówi Wasąg.
Zespół Huraganu walczy o play-off. Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 27 punktów. Nad ósmą, ostatnią premiowaną wejściem do play-off lokatą, ma zaledwie trzy punkty przewagi. – Nie chcemy spaść na ósmą pozycję, z której w pierwszej rundzie trafimy na BAS. Jeszcze gorzej byłoby narobić sobie kłopotów i w ogóle na koniec wypaść z ósemki. W ostatnim sparingu z Politechniką wygraliśmy 5:0, mamy powody do patrzenia w przyszłość z optymizmem. W Białymstoku nie mamy nic do stracenia. Zagramy na luzie, może uda się coś ugrać – zapowiada opiekun Huraganu.