Na inaugurację 20 kolejki PlusLigi LUK Lublin nie miał żadnych problemów z pokonaniem GKS Katowice na jego parkiecie i rozstrzygnął losy spotkania w trzech setach
Lubelski zespół bardzo dobrze wszedł w piątkowy mecz i na samym początku wyszedł na prowadzenie 4:1. Później przewaga gości się utrzymywała, a w końcówce zaczęła wzrosnąć. LUK prowadził już 22:16, by finalnie zamknąć pierwszego seta rezultatem 25:18.
Kolejna partia miała podobny początek do inauguracyjnej. Lublinianie szybko objęli prowadzenie, ale chwilę potem GKS zdołał wyrównać. W kolejnych akcjach znów jednak lepiej radzili sobie goście, którzy uciekli najpierw na trzy, a następnie na pięć punktów. Wydawało się, że ekipa trenera Dariusza Daszkiewicza dość szybko zakończy zmagania w drugim secie, ale miejscowi zdołali jeszcze raz nieco zbliżyć się do rywali. GKS dogonił LUK już tylko na jeden punkt straty lecz w końcówce przyjezdni zdołali przerwać passę katowiczan i wygrali 25:22.
Trzeci set był bardzo zacięty. Goście prowadzili 5:3, ale chwilę potem było 7:5 dla gospodarzy. W kolejnych akcjach spotkanie było nadal bardzo zacięte i decydująca okazała się końcówka, w której lepiej spisywał się zespół z Lublina i zwyciężył 25:21, a w całym spotkaniu 3:0.
GKS Katowice – LUK Lublin 0:3 (18:25, 22:25, 21:25)
GKS: Szymański (15), Quiroga (10), Jarosz (9), Hain (5), Kania (2), Seganov, Mariański (libero) oraz Nowosielski (1), Mielczarek, Domagała, Ogórek (libero)
LUK: Romać (20), Szerszeń (12), Włodarczyk (8), Nowakowski (7), Jendryk (5), Komenda, Watten (libero), Gregorowicz (libero) oraz Malinowski (1)