TBV Start wygrał 83:79 z Asseco Gdynia. Podopieczni Davida Dedka są niepokonani od trzech spotkań i mają olbrzymie szanse na utrzymanie się w rozgrywkach
Tak dobra seria nie zdarzyła się lublinianom od momentu ich powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Wczoraj jednak w samej końcówce zwycięstwo mogło im się wymknąć z rąk. Zwyciężyli, bo w decydujących momentach pokazali olbrzymie zaangażowanie i wolę walki.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już po 90 sek. prowadzili 8:2. Później jednak goście zdobyli 12 pkt z rzędu odzyskali kontrolę nad meczem. Na szczęście nie byli w stanie odskoczyć czerwono-czarnym. Wśród miejscowych rewelacyjnie grał Mateusz Dziemba. 24-letni obrońca, który przez większość sezonu był kontuzjowany, w ostatnich tygodniach osiągnął rewelacyjną formę. Udowodnił to w pierwszej kwarcie, kiedy zdobył aż 10 pkt.
W drugiej kwarcie goście nadal dominowali i w pewnym momencie prowadzili już różnicą 11 pkt. Na szczęście w końcówce tej odsłony do głosu doszli gospodarze i wygrali końcówkę 11:4, co pozwoliło schodzić im na przerwę przegrywając jedynie 4 „oczkami”.
Po przerwie w hali Globus nastąpiła jednak rzadko spotykana sytuacja na tym poziomie rozgrywkowym. Podopieczni Davida Dedka wyszli bardzo mocno zmotywowani na trzecią kwartę i całkowicie ograniczyli zapędy ofensywne przeciwników. Koszykarze Asseco jeszcze w 21 min prowadzili 47:45, ale później przez 8 min ani razu nie trafili do kosza. W tym czasie gracze TBV Startu zdobyli aż 17 „oczek”, co ustawiło ich w świetnej sytuacji przed czwartą odsłoną. W niej gdynianie rzucili się do odrabiania strat. Jak natchniony trafiał zwłaszcza Filip Matczak. Pozwoliło to na doprowadzenie do nerwowej końcówki, w której jednak więcej spokoju zachowali gospodarze i wygrali 83:79.
TBV Start Lublin – Asseco Gdynia 83:79 (22:27, 18:17, 24:5, 19:30)
TBV Start: Kellogg 20 (2x3), Dziemba 18 (3x3), Boone 12, Bonarek 3 (1x3), Wiggins 2 oraz Covington 18 (3x3), Ciechociński 4 (1x3), Trojan 3, Dłoniak 3 (1x3), Kowalski 0, Jankowski 0, Balmazović 0.
Asseco: Matczak 24 (5x3), Szubarga 20 (5x3), Żołnierewicz 11, Szczotka 9, Marcel Ponitka 5 (1x3) oraz Witliński 7, Put 3 (1x3), Konopatzki 0, Jankowski 0, Czerlonko 0.
Sędziowali: Maliszewski, Proc, Kom Njilo. Widzów: 2500.