Aż trzech piłkarzy strzeliło w weekend więcej niż dwa gole. Klasą dla siebie był napastnik Ruchu Izbica Michał Gałka. W spotkaniu ze Spółdzielcą wygranym 7:3 zdobył cztery bramki.
28-letni zawodnik ma już w swoim dorobku osiem trafień, co daje mu ex aequo z Pawłem Szadurą z Brata Siennica Nadolna, Dawidem Piorunem z Granicy Dorohusk i Yevheniim Hruim z Unii Białopole pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców chełmskiej „okręgówki”. – W tym sezonie to pierwszy taki wyczyn – mówi zawodnik Ruchu. – Cztery gole strzeliłem w ubiegłorocznych rozgrywkach w spotkaniu z Unią Białopole, kiedy wygraliśmy 9:2.
Rekordem snajpera z Izbicy jest pięć trafień w spotkaniu ligowym przed ośmiu laty. 28 września 2008 roku zespół z Izbicy pokonał Sawenę Sawin 18:0. – Było to jeszcze za ternara Sławomira Kosiora. Już w pierwszej połowie miałem na koncie wszystkie gole – wspomina piłkarz. – Pewnie byłoby ich jeszcze więcej, ale po przerwie nie wyszedłem już na boisko.
Najlepszy strzelec Ruchu nie może jednak być w pełni zadowolony. Powodem są słabe wyniki jego drużyny. Po rozegranych ośmiu kolejkach ekipa z Izbicy zajmuje odległe 12 miejsce w tabeli. Na koncie zespołu prowadzonego przez Arkadiusza Mazurka jest zaledwie sześć punktów, zdobyte po wygranych ze Spółdzielcą i 2:0 z Tatranem Kraśniczyn. Oba zespoły plasują się w rankingu za plecami Ruchu. – Od początku mamy trudny terminarz – mówi Gałka. – Dwie wysokie porażki 1:6 ze Startem Krasnystaw i 0:7 z SPS Eko Różanką nie były bez znaczenia dla naszego zespołu. W lidze gramy wychowankami i tak duże wyniki wpłynęły na psychikę młodych piłkarzy. Wszyscy mamy nadzieję, że w końcu częściej zaczniemy wygrywać.
Również Ukrainiec Yevhenii Hrui i Radosław Ciołek, obaj z Unii Białopole, cieszyli się z dobrej dyspozycji strzeleckiej. Każdy z nich trzykrotnie trafił do siatki w wyjazdowym meczu z Tatranem Kraśniczyn wygranym 6:1. 23-letni napastnik zza wschodniej granicy trafił do klubu z Białopola z IV-ligowej Unii Hrubieszów i zadebiutował w meczu trzeciej kolejki z Unią Rejowiec. Na wejście popisał się hat-trickiem. – Wykonaliśmy dobry ruch kadrowy – mówi prezes zespołu z Białopola Jan Ostrowski. – „Żenia” to typ napastnika biegacza, dużo drybluje, prowadzi piłkę. W przeciwieństwie do doświadczonego Radosława Ciołka, który potrafi znaleźć się pod bramką rywala i okazję zamienić na gola.
Hrui i Ciołek są liderami strzeleckimi swojego zespołu. Ukrainiec jest na dobrej drodze, aby powiększyć bilans strzelecki (na razie ma osiem goli). Pięć trafień Ciołka daje mu, razem z Markiem Szponarem ze Startem Krasnystaw i swoim kolegą z drużyny Dawidem Stepaniukiem, fotel wicekróla strzelców. – Nie obawiam się, że nie będzie miał kto strzelać goli dla Unii. Myślę, że zarówno Hrui, jak też Ciołek powinni jeszcze nie raz trafić do siatki – mówi prezes.