(fot. DW)
Celem na rundę wiosenną jest poprawienie zajmowanej obecnie 10. lokaty
Zawsze grałem o coś – mówi nowy opiekun Ogniwa Jacek Kłos. – Nie chcemy bronić się przed spadkiem i po każdym rozegranym spotkaniu skrupulatnie liczyć punkty z myślą, czy już wystarczy do utrzymania, czy też dorobek jest jeszcze za mały. Do siódmej pozycji, zajmowanej przez Frassatiego Fajsławice, tracimy zaledwie sześć punktów. Do szóstej Sparty Rejowiec Fabryczny, piątej Unii Białopole i czwartej Granicy Dorohusk, już 11. Po dokładnej analizie terminarza mamy szanse na zakończenie sezonu w środku stawki.
Trener Kłos objął zespół Ogniwa po Sebastianie Kogucie. Dla byłego zawodnika, poprzednio Unii Białopole, prowadzenie drużyny z Wierzbicy było pierwszą pracą w roli opiekuna seniorów. W ubiegłym sezonie zajął z nią ósme miejsce. Runda jesienna obecnych rozgrywek nie była już tak udana. Ogniwo wygrało cztery spotkania i dwa zremisowało. Na koncie ma siedem przegranych. Najwyższą, aż 0:12, na swoim terenie z SPS Eko Różanka. To tamto spotkanie zachwiało grającym szkoleniowcem, który powziął myśl o rezygnacji. Porażka 0:2, również u siebie, tym razem z walczącym o utrzymanie Tatranem Kraśniczyn, utwierdziła go w decyzji.
Nowy-stary szkoleniowiec wraca do zespołu seniorów po roku. Po raz ostatni prowadził Ogniwo w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016. Zimą sprawy osobiste przeszkodziły mu w dalszej pracy z drużyną i wówczas zastąpił go Sebastian Kogut. – Jakbyśmy tak usiedli i policzyli, to jestem w tym klubie już 10, a może i więcej sezonów – mówi Kłos. Opiekun seniorów pracuje również z żaczkami i orlikami w klubie z Wierzbicy. W miejscowej szkole ma także pod opieką młodzików w klasach sportowych.
Najważniejszym zadaniem trenera będzie utrzymanie składu z pierwszej rundy. Do tej pory w Ogniwie było tak, że klub bazował na wychowankach. Poprzednik Kłosa zdecydował się na piłkarzy z zewnątrz. I tak, pojawili się Seweryn Pietruszka, Szymon Welter, Piotr Kwiatkowski, Bartłomiej Jędruszak. – Pietruszka nie podjął treningów, podobnie jak Jędruszak. Kwiatkowski odszedł już do LKS Trwniki i zagrał przeciwko nam w niedzielnym sparingu. Z kolei Welter wystąpił przeciwko Victorii Żmudź, ale nie wyjaśniło się jeszcze, czy zostanie z nami na wiosnę – tłumaczy Kłos.
W dotychczasowych grach kontrolnych Ogniwo przegrało 1:2 ze Spartą Rejowiec Fabryczny i 0:5 z Victorią Żmudź. W niedzielę, na bocznym boisku Areny Lublin, zremisowało 2:2 z LKS Trawniki.
Ogniwo Wierzbica – LKS Trawniki 2:2 (0:1)
Bramki dla Ogniwa: Pilipczuk (z karnego), Krupski.
Ogniwo: Zagraba – Wdowicz, Pilipczuk, Nowaczek, Gałecki, Szanfisz, M. Kołtun, Nadolski, Krupski, M. Kłos, P. Bąk. Grali również: Członka, Siwek, Nyszko, Stańczuk, Mazurek.
Zaplanowane mecze kontrolne Ogniwa: 26 lutego: Brat Cukrownik Siennica Nadolna * 4-5 marca: Unia Rejowiec * 11-12 marca: Vitrum Wola Uhruska * 18-19 marca: Sawena Sawin * 25-26 marca: Kłos II Chełm.