Czas euforii po wygranej nad Get Well Toruń już dawno się skończył, a teraz przyszła pora na rozpracowanie kolejnego rywala. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu Speed Car Motor Lublin zmierzy się w piątek (godz. 18) z tamtejszą Betard Spartą
To była niezwykle cenna wygrana, która może się okazać kluczowa w kontekście walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. „Koziołki” zrobiły to, co sobie założyły – pokonały trapiony wewnętrznymi problemami Get Well Toruń 48:42 – i oddaliły od siebie widmo spadku na ostatnie miejsce w zestawieniu. Wydarzeniem, może nawet większym od samego zwycięstwa, był powrót na ligowe tory Grigorija Łaguty. Rosjanin czekał 21 miesięcy na to, żeby zdobyć 15 punktów i poprowadzić kolegów do drugiej wygranej w tym sezonie.
Lublinianie mieli szczęście w nieszczęściu – w meczu z „Aniołami” nie pojechał kapitan Andreas Jonsson, który przysłał zwolnienie lekarskie. Z racji tego, że w ubiegłym sezonie, w Nice 1. Lidze Żużlowej, zawodnik miał najwyższą średnią w całym zespole, to menedżer Jacek Ziółkowski mógł za niego zastosować zastępstwo zawodnika. Kolejni seniorzy startowali zamiast słabo spisującego się w w tym roku Szweda. Taki sam manewr zobaczymy w piątek we Wrocławiu, bo „AJ” nie jest jeszcze gotowy do jazdy.
Lubelscy działacze mają też problem z Dawidem Lampartem. Starszy z żużlowych braci w ostatnim spotkaniu przywiózł „śliwkę”, czyli zdobył 0 punktów. Jak podał „Przegląd Sportowy”, Speed Car Motor Lublin cofnął swojemu zawodnikowi zgodę na starty w Anglii, żeby ten skupił się na występach w PGE Ekstralidze.
W starciu z Betard Spartą Wrocław „zz-ka” na pewno nie zaszkodzi. Podopieczni Dariusza Śledzia (trenera, który nie tak dawno pracował w Lublinie i wprowadził Motor do Ekstraligi) jeżdżą w tym sezonie w kratkę, a na sześć rozegranych spotkań wygrali połowę z nich. „Spartanie” pokonali Stelmet Falubaz Zielona Góra, Get Well Toruń oraz forBET Włókniarza Częstochowa. To właśnie wrocławianie będą faworytem piątkowego meczu.
Ich liderem jest niemal niezawodny trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata Tai Woffinden. Brytyjczyk jest najskuteczniejszym jeźdźcem w lidze i może pochwalić się imponującą średnią biegową na poziomie 2.594 punktu. Wspomagają go Maciej Janowski, Gleb Czugunow, Maksym Drabik i Max Fricke. Swoimi występami nie zachwycają za to Vaclav Milik i Jakub Jamróg oraz młody Przemysław Liszka.
Co ciekawe, duet Jacek Ziółkowski-Maciej Kuciapa zdecydował się na znaczącą korektę w składzie. Grigorij Łaguta poprowadzi juniorów, natomiast parę z Dawidem Lampartem stworzy Mikkel Michelsen. We wrocławskiej ekipie próżno za to szukać nazwiska Vaclava Milika i Przemysława Liszki.
Awizowane składy
Speed Car Motor Lublin: 1. Paweł Miesiąc, 2. Andreas Jonsson (Z/Z), 3. Mikkel Michelsen, 4. Dawid Lampart, 5. Grigorij Łaguta, 6. Wiktor Lampart, 7. Wiktor Trofimow.
Betard Sparta Wrocław: 9. Tai Woffinden, 10. Jakub Jamróg, 11. Gleb Czugunow, 12. Max Fricke, 13. Maciej Janowski, 14. Patryk Wojdyło, 15. Maksym Drabik.