Na 6 lipca zaplanowano pierwszą imprezę z cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski. Ostatnia z trzech finałowych rund zostanie rozegrana w Lublinie.
Organizatorzy IMP w tym roku zapowiadają szereg zmian. A ma to związek z wyborem nowego promotora imprezy na lata 2024-2026.
– Jestem bardzo podekscytowany współpracą z nowym promotorem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Zaangażowanie i entuzjazm One Sport dla naszej dyscypliny są naprawdę godne podziwu. Wierzę, że dzięki ich profesjonalizmowi i doświadczeniu będziemy mogli jeszcze bardziej podnieść prestiż i poziom naszych zawodów. Jesteśmy gotowi na wspólną pracę nad rozwojem żużla w Polsce i na światowym poziomie – mówi Ireneusz Igielski, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Impreza będzie się składała z czterech rund. Pierwsza – IMP Challenge odbędzie się 30 maja w Pile. Kolejne zaplanowano na: 6 lipca (Łódź), 27 lipca (Bydgoszcz) oraz 10 sierpnia (Lublin). Transmisje z zawodów będą dostępne na kanale Canal+ Sport 5.
– Indywidualne Mistrzostwa Polski to fantastyczna impreza, która ma za sobą przebogatą historię. Chcemy pokazać, że są to najważniejsze indywidualne rozgrywki w naszym kraju, dlatego przygotowaliśmy parę nowości, które kibice będą mogli dostrzec na stadionach, a które znane są już dużej liczbie z imprez o Indywidualne Mistrzostwo Polski. Wspólnie z PZM wyciągamy wnioski i jestem przekonany, że lokalizacje, które wybraliśmy sprawią, że kibice zobaczą mnóstwo fantastycznego ścigania na idealnie nadających się do tego arenach – wyjaśnia Karol Lejman, CEO firmy One Sport.
W IMP na pewno wystartują: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek, którzy ostatnio stanęli na podium i mają zapewniony awans. Nie zabraknie także uczestników Speedway Grand Prix, czyli Szymona Woźniaka i Dominika Kubery. Młodzieżowy mistrz Polski – Bartłomiej Kowalski również ma prawo startu. Reszta miejsc rozstrzygnie się podczas IMP Challenge w Pile. Dwie dzikie karty przyzna także Główna Komisja Sportu Żużlowego.
Trzy razy z rzędu najlepszy okazywał się Zmarzlik, który celuje w kolejny tytuł. – Wygrywanie nigdy się nie nudzi. To uczucie, kiedy stoisz na podium, zwłaszcza na pierwszym miejscu, to coś nie do opisania. Wiesz, że wykonałeś należycie swoją pracę i że masz teraz chwilę na radość. Bardzo się cieszę, że mam na swoim koncie już trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Polski, ale na pewno nie chcę na tym poprzestawać. Chcę walczyć o więcej, dopóki będzie forma i zdrowie – przyznał lider Orlen Oil Motoru Lublin.