Zanim w maleńkich Osuchach, gdzie w czasie II wojny światowej rozegrano jedną z największych partyzanckich bitew powstanie Muzeum Partyzantów Polskich, musi jeszcze minąć sporo czasu. Ale jest ogromna szansa na to, że uda się to zamierzenie zrealizować.
W przetargu ogłoszonym w grudniu przez Starostwo Powiatowe w Biłgoraju wzięło udział sześć firm. Trzy z nich swoimi ofertami zmieściły się w zakładanej kwocie ponad 14 mln zł (w tym 8 mln zł z Polskiego ładu i 2,2 mln z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych). Jeszcze nie wiadomo, która wygra, ale już sam fakt, że jest w czym wybierać to dobra wiadomość. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie wiele przetargów trzeba było unieważniać z powodu astronomicznych cen.
Koncepcja muzeum i pozwolenie na budowę są gotowe od dawna. Plan jest taki, aby obiekt powstał po przebudowie i rozbudowie o nowy pawilon starej szkoły w Osuchach (gm. Łukowa). Docelowo ma powstać dwukondygnacyjny budynek o powierzchni ok. 925 m. kw. Całość zostanie ogrodzona, powstaną też parkingi. W dalszej przyszłości przewidywane jest również utworzenie przy muzem pola namiotowego z wydzielonym miejscem dla kamperów i całą niezbędą infrastrukturą.
Zanim jednak pierwsi zwiedzający odwiedzą to miejsce, trzeba będzie przygotować ekspozycję. A plany są bardzo ambitne, bo Muzeum Partyzantów Polskich w Osuchach ma przypominać takie placówki narracyjne, jak np. stołeczne Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Część eskponatów na pewno przekaże Muzeum Ziemi Biłgorajskiej, ale na pozostałe, np. ekspozycje multimedialne znowu trzeba będzie wydać duże pieniędze.