Cel ma być przede wszystkim prewencyjny. Fotopułapka ma zniechęcić osoby podrzucające śmieci w Janowie Lubelskim. Urządzenie co pewien czas będzie przenoszone w inne miejsce.
– Podejrzenia, że opady są podrzucane były już wcześniej – przyznaje Czesław Krzysztoń, zastępca burmistrza Janowa Lubelskiego.
Sygnalizowali to przede wszystkim mieszkańcy bloków. Chodzi głównie o opady poremontowe, wielkogabarytowe, ale też np. opony.
– Mamy zgłoszenia od ludzi, którzy byli świadkami jak pod altanę śmietnikową podjechał jakiś samochód i ktoś coś z auta wyrzucał – mówi Krzysztoń. – Takie sytuacje chcemy mieć udokumentowane, żeby później można było wystąpić z jakimś roszczeniem wobec takiej osoby. Aby można było ją namierzyć i wdrożyć postępowanie.
Dlatego też teren miasta będzie obszarem monitorowanym. – Ze wszelkimi klauzulami RODO, które obowiązują – zaznacza zastępca burmistrza.
Urzędnicy dysponują obecnie jedną fotopułapką. – Urządzenie to przemieszczamy, tak aby raz było w jednym miejscu, raz w drugim – mówi zastępca burmistrza. – Mieszkańcy są uprzedzeni o tych działaniach. Zobaczymy, jaki to przyniesie efekt.
Poza monitoringiem miejsc, w których są podrzucane śmieci, urzędnicy prowadzą też kontrole. Sprawdzają, czy firmy mają zawarte umowy na odbiór i zagospodarowanie opadów.
– Chcemy, aby sytuacja była przejrzysta, aby działki niezamieszkałe, czyli przedsiębiorcy prowadzący na nich działalność gospodarczą, dopełniali ciążącego na nich obowiązku – sortowania odpadów i podpisania stosownych umów – podkreśla Krzysztoń.
Do kontroli zostały wytypowane firmy, które w związku ze prowadzoną działalnością wytwarzają odpady są to np. lokalne gastronomiczne i hotele.