Na ćwierćfinale kończą swój udział w Suzuki Pucharze Polski koszykarze Startu. Lublinianie w czwartek przegrali z Anwilem Włocławek 81:87. Trzeba jednak dodać, że w spotkaniu nie wystąpił Tweety Carter. A mimo to czerwono-czarni dzielnie stawili czoła mistrzowi Polski.
W meczu w ogóle nie mógł wziąć udziału rozgrywający Startu Tweety Carter. Wszystko z powodu kontuzji pachwiny. Na dodatek zastępujący go w piątce Grzegorz Grochowski z powodu urazu wytrwał na parkiecie... niecałe dwie minuty.
Anwil wykorzystał problemy rywali i po 10 minutach prowadził 25:18. Wydawało się, że podopieczni Davida Dedka będą mieli duży problem, żeby nawiązać walkę. Po raz kolejny okazało się jednak, że nie można zbyt wcześnie skreślać ekipy z Lublina. Druga kwarta należała do Startu, który dzięki serii 10:0 wyszedł nawet na prowadzenie 42:36. Na przerwę obie ekipy schodziły za to przy wyniku 42:39.
Po zmianie stron trwała wyrównana walka. W trzeciej odsłonie częściej na prowadzeniu byli Mateusz Dziemba i jego koledzy. Najwyżej wygrywali sześcioma punktami. Na 10 minut przed końcem spotkania było za o 64:62. Niestety, w czwartej części meczu Anwil szybko odrobił minimalne straty i błyskawicznie wypracował sobie solidną zaliczkę. Na 4,5 minuty przed końcowym gwizdkiem było 78:70 dla mistrzów Polski. Czerwono-czarni nie byli już w stanie odrobić strat.
– Podziękowania dla kibiców z Lublina, którzy przyjechali nas wspierać. Wbrew problemom kadrowym graliśmy na dobrej intensywności. Owszem, popełniliśmy błędy, których nie chcemy popełniać. Anwil wysoko zawiesił jednak poprzeczkę i wygrał. Życzymy im powodzenia w dalszej fazie turnieju. Gratulacje dla moich zawodników za walkę w tym meczu – oceniał po spotkaniu David Dedek.
Co z Carterem? Czy Start długo będzie musiał radzić sobie bez niego? – Wierzę, że na koniec lutego i spotkanie z Polpharmą będzie już gotowy – wyjaśnia szkoleniowiec ekipy z Lublina.
Start Lublin – Anwil Włocławek 81:87 (18:25, 24:14, 22:23, 17:25)
Start: Lemar 18 (3x3), Laksa 13 (3x3), Borowski 12 (1x3), Taylor 3, Grochowski 0 oraz Dziemba 19, Pelczar 6 (2x3), Jeszke 5, Jarecki 3 (1x3), Szymański 2.
Anwil: Freimanis 19 (3x3), Sokołowski 19 (2x3), Ledo 8 (2x3), Jones 6, Moore 1 oraz Dowe 13 (1x3), Simon 11 (3x3), Szewczyk 8 (2x3), Sulima 2, Wadowski 0.