Zgodnie z zapowiedziami Budimeksu do końca lutego udało się postawić konstrukcję i zadaszyć budynek terminalu. W tym tygodniu o lotnisko upomniała się też spółka PZL-Świdnik. Umowa z portem gwarantuje bezpośredni wjazd z pasa startowego do zakładu.
– Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Budimex, zgodnie z tym co zapowiadał, położył pierwszą warstwę blachy na dachu – informuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. – 6 marca robimy wiechę.
W budynku terminalu Budimex zakończył roboty żelbetowe, a także ukończył montaż świetlików w dachu. Na ukończeniu są także wszystkie roboty murarskie oraz budowa ścian. W tej chwili wykonywana jest izolacja termiczna i kontynuowany jest montaż podkonstrukcji stalowej pod fasady aluminiowe na peronie.
Zakończono również montaż konstrukcji stalowej i roboty murowe w budynku lotniskowej straży pożarnej i w budynku techniczno-garażowym, w którym zamontowano już okna.
Firma Skajska wykonuje odwodnienie i kanalizację deszczową. Natomiast Mota Engil prowadzi prace na drodze startowej: trwają przygotowania do ułożenia kolejnych warstw nawierzchni drogi.
Przygotowując się do otwarcia lotniska, PLL ogłosił przetarg na dostawę i instalację systemu radiowej łączności dyspozytorskiej w technologii TETRA. – Umożliwi to zbudowanie systemu łączności w oparciu o sprawdzoną pod względem niezawodności technologię radiową – tłumaczy Jankowski. – System ma obsługiwać dwa kanały radiowe, moc sygnału na złączu antenowym stacji bazowej ma być nie mniejsza niż 10 watów.
Zamówienie obejmuje dostawę 40 radiotelefonów ręcznych z pełną klawiaturą numeryczną, 4 radiotelefonów ATEX, 4 stacjonarnych oraz 16 przewoźnych (w sumie 64 sztuki).
W tym tygodniu spółka podpisała też porozumienie z PZL-Świdnik w sprawie drogi kołowania, która będzie prowadzić bezpośrednio z pasa startowego lotniska na teren zakładu. Będzie to nie tylko wygoda dla kontrahentów PZL, ale dzięki drodze możliwe będzie również szybsze dostarczanie i odbieranie części zamiennych do śmigłowców.
– Wybudowanie drogi kołowania pozwoli nam na rozwój działalności nie tylko w sektorze helikopterów, ale stworzy także nowe możliwości dla obecnego i przyszłego biznesu lotniczego – mówi Nicola Bianco, dyrektor zarządzający PZL-Świdnik.