Świdnik zakupił trzy autobusy wodorowe, z myślą o mieszkańcach dojeżdżających do Lublina. Jednak wizualizacja nowych pojazdów wywołała wątpliwości u jednego z radnych, który skrytykował barwy widoczne na pojazdach.
Obecnie trwa odbior pierwszego zeroemisyjnego autobusu w ramach współpracy z firmą Arthur Bus. Pozostałe dwa mają trafić do Świdnika do listopada. Pojazdy będą obsługiwać istniejące linie 5, 55 i 35.
Mimo tego postępu, radny Marcin Magier wyraził swoje zastrzeżenia dotyczące wyglądu nowych pojazdów, które bardziej wskazują na przynależność do MPK Lublin niż Świdnika.
- Tak wygląda nowy wodorowy autobus „świdnickiej komunikacji”. Czy waszym zdaniem wszystko z nim ok?- czytamy w poście Magiera.
Według niego, kolorystyka autobusów to rezultat nieopłacalnej współpracy z lubelską spółką. Podkreśla, że już teraz gmina wydaje rocznie ok. 5 mln zł na obsługę linii kursujących po Świdniku, a inwestycja w transport miała zwiększyć budżet i zapoczątkować powstanie „świdnickiej linii”.
- Możemy jedynie pomarzyć o własnej komunikacji, a zakupione za 9 mln pojazdy zostaną ODDANE MPK Lublin- wspomina Magier, dodając, że- W praktyce dla mieszkańców nic się nie zmieni.
Na te zarzuty odpowiedział burmistrz Świdnika, Marcin Dmowski, stanowczo zaprzeczając:
- „Każda rzecz, jaką mówi Pan radny, jest nieprawdą. Autobusy będą służyły wyłącznie świdniczanom”.
Burmistrz wyjaśnił, że stworzenie niezależnej linii komunikacyjnej wymaga znacznych nakładów finansowych i „to nie jest kupić tylko autobus”, a wygląd pojazdów faktycznie wynika z partnerstwa z Lublinem, co było niezbędne dla realizacji inwestycji.
Jednym z warunków dofinansowania przez Narodowy Fundusz Środowiska było zaangażowanie doświadczonego partnera do obsługi pojazdów. Dmowski zapewnił, że autobusy będą ozdobione również głównymi symbolami Świdnika, takimi jak helikoptery i motocykle WSK.
Dodatkowo opłaty dla MPK Lublin obejmą wyłącznie koszty związane z obsługą pojazdów, bez dodatkowych kosztów serwisu, co ma przynieść oszczędności dla gminy.
Mimo aspiracji dotyczących niezależnej linii autobusowej, burmistrz ocenił partnerstwo z Lublinem jako korzystne dla obu miast, które łączy wspólny interes – zapewnienie mieszkańcom sprawnego transportu do pracy i szkół.
- Uważam, że jeśli partnerstwo będzie korzystne dla naszych mieszkańców, to naprawdę nie ma znaczenia, czy komunikacja będzie świdnicka, czy lubelska- wspomina burmistrz.
Dmowski przekonuje, że to dopiero początek zmian. Poinformował o prowadzonych rozmowach nad wprowadzeniem jednego biletu obejmującego kolej, komunikację miejską i prywatną. Co więcej, w przyszłorocznym budżecie chce zwiększyć środki na komunikację miejską o kolejne 30%, aby zapewnić mieszkańcom „często, wygodną i przyjazną dla środowiska komunikację”.