Plac zabaw w Przedszkolu nr 5 - jedynym, do którego chodzą niepełnosprawne dzieci - jest w opłakanym stanie. W przyszłym roku to się zmieni. Władze obiecały wybudowanie nowego ekologicznego placu wraz z ogrodzeniem.
O nowoczesny plac zabaw dla swoich pociech walczą rodzice przedszkolaków. W tym roku do Urzędu Miasta w Świdniku wpłynęło ich pismo z prośbą o zamontowanie huśtawek i drabinek, podwyższenie istniejącego płotu i ogrodzenie całego terenu. Pod petycją podpisali się prawie wszyscy rodzice maluchów uczęszczających do placówki.
- Na początek powinni zrobić porządne ogrodzenie, żeby okoliczni chuligani nie zdewastowali nowych huśtawek. A przedszkole nie ma monitoringu, więc o wandali nietrudno. Powinniśmy zostać też odgrodzeni od szkoły muzycznej - uważa pani Anna, mama Natalki.
Do placówki przy ul. Hallera - jako jedynej w Świdniku - chodzą również dzieci niepełnosprawne. Wszystkie maluchy, żeby pobawić się na karuzelach i huśtawkach muszą iść na odległy plac zabaw, bo ten przy przedszkolu nie do końca się do tego nadaje.
- O placu zabaw myślimy, wspieramy rodziców i mamy zapewnienie, że władze są nam przychylne - mówi Lucyna Czułczyńska, dyrektor Przedszkola Integracyjnego nr 5 w Świdniku. - Ale do tej pory były inne, pilniejsze potrzeby, takie jak nowe okna, naprawa cieknącego dachu czy położenie podłóg przyjaznych dzieciom. W tym roku miasto obiecało nam też termodernizację.
Pani dyrektor zapewnia, że w wakacje zrobiono przegląd stanu bezpieczeństwa drabinek i nie zagrażają one dzieciom.
Ale już niedługo dzieci z "piątki” będą miały nowe huśtawki. - W przyszłym roku dzieci dostaną piękny, ekologiczny plac zabaw. Planujemy też odgrodzić przedszkole od szkoły społecznej, z którą sąsiaduje - obiecuje Artur Soboń, sekretarz Miasta Świdnik.