
Od 30 godzin nie mamy wody z powodu awarii. Gmina nam nie pomaga, zostaliśmy potraktowani gorzej, niż zwierzęta - w środę rano napisał do nas mieszkaniec Bystrzejowic Pierwszych (pow. świdnicki).

Miejscowość leży w gminie Piaski. Awaria objęła też sąsiednie wsie.
– Nie mamy jak się umyć, nie możemy podlać roślin. Nikt nie dostarczył nam wody. Dzwonimy do gminy, ale mają nas w poważaniu. Zostaliśmy potraktowani traktowani gorzej jak zwierzęcia. Prosimy o interwencję – skarży się nasz Czytelnik.
Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy przed południem awaria została usunięta.
– Z tego co wiem, woda była dowożona. Proszę jednak pamiętać, że to rozległy obszar, obejmujący sąsiednie miejscowości. Możliwe, że pomoc nie dotarła do wszystkich, ale to nie nasza wina – tłumaczy Marcin Najda, sekretarz gminy Piaski.