Straż Miejska w Świdniku posiada najmniejsze mundury w Polsce. Z okazji swoich 15 urodzin uszyła je dla trzylatków.
Oba mundurki mają skórzane pasy, pojemniki na kajdanki i gaz obezwładniający. - Uszyliśmy je z okazji obchodów 15-lecia Straży Miejskiej w Świdniku - mówi Dariusz Mańka, komendant świdnickiej Straży Miejskiej. Mundurki mają uświetnić zjazd komendantów straży miejskich w Świdniku, na którym zjawi się 25 szefów tych służb z całego kraju i z zagranicy.
Po obchodach mundurki nie trafią do szafy. - Będą wykorzystywane w akcjach edukacyjno-profilaktycznych - dodaje komendant Mańka. Nauczyciele wychowania przedszkolnego w Świdniku realizują autorskie programy profilaktyczne z zakresu bezpieczeństwa dla dzieci w wieku przedszkolnym.
- Nauczycielki będą się do nas zgłaszać po mundurki. Ze swojej grupy wybiorą dziewczynkę i chłopca, którzy wcielą się w rolę strażników i będą przekazywać informacje dotyczące bezpieczeństwa, zawarte w programie profilaktycznym. Myślimy, że w ten sposób łatwiej dotrzemy do najmłodszych dzieci - uważa komendant Mańka. W każdym pokazie oczywiście będzie uczestniczyć prawdziwy funkcjonariusz. Strażnicy chcą przekazywać w ten przyjazny dla przedszkolaków sposób zasady bezpiecznego poruszania się po ulicy. Będą mówić również o tym, jakie zagrożenia czyhają na nich w domu, gdy rodzice są zajęci.
Na razie mundurek przymierzyła tylko córka komendanta Mańki - Amelka. A jak będą się w nich prezentować inne dzieci, będzie można zobaczyć już jutro w kinie LOT w Świdniku, gdzie o godzinie 17 komendanci straży miejskich będą czytać "Kubusia Puchatka” po hiszpańsku, angielsku, włosku, słowacku i po polsku.
- Każde z dzieci, które przyjdzie do kina na wspólne czytanie otrzyma od nas w prezencie książkę "Kubuś Puchatek” - dodaje komendant Mańka. Mali strażnicy będą także widoczni w piątek o godz. 12 w Bibliotece Miejskiej na otwarciu wystawy "Piętnaście lat Straży Miejskiej w Świdniku” oraz w niedzielę o godz. 10.30 podczas mszy świętej w kościele Najświętszej Marii Panny w Świdniku.