„Skoro poszło tak dobrze – licytowanie, nie pieczenie, dlaczego nie powalczyć o coś więcej” – napisał na Facebooku Marcin Dmowski. Zastępca burmistrza Świdnika wspólnie z radną powiatową Edytą Lipniowiecka postanowili kontynuować zapoczątkowaną na tegorocznym finale WOŚP inicjatywę. Tym razem chodzi o pomoc uchodźcom.
„Pamiętacie akcję „Upiekę dla Ciebie tort” związaną z WOŚP Świdnik” – zagadnął w mediach społecznościowych Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. „Już zabierałem się do wypieku dla Edyta Lipniowiecka – Radna Rady Powiatu w Świdniku gdy przyszedł mi taki pomysł do głowy. Skoro poszło tak dobrze – licytowanie, nie pieczenie, dlaczego nie powalczyć o coś więcej. W porozumieniu z Edytą, która zgodziła się, przeznaczyć swój voucher na poczet akcji pomocy Ukrainie, spróbujemy jeszcze raz go wylicytować.
– Nie mogłam nie zgodzić się na propozycję Marcina Dmowskiego, bo przecież chodzi o szczytny cel. Pomoc osobom, które uciekły przed wojną – mówi Lipniowiecka. – Mam nadzieję, że inni samorządowcy pójdą w nasze ślady i że nasza akacja zmobilizuje ich również do podobnych działań.
– Cena wylicytowania na rzecz WOŚP za tort na urodziny Edyty Lipniowieckiej wyniosła 750 zł zaś druga licytacja, która się już rozpoczęła i cały czas trwa na rzecz uchodźców z Ukrainy wynosiła w środę 1100 zł i mam nadzieję, że będzie jeszcze wyższa – mówi Dmowski. – Po zakończeniu licytacji (termin upływa wraz z końcem marca, godz. 12 – red.) dołożę od siebie dwukrotność wylicytowanej kwoty na rzecz osób uciekających przed wojną.
Tort można licytować poprzez oficjalny profil zastępcy burmistrza miasta na Facebooku.
W Świdniku jest kilkaset osób z Ukrainy. – Szacujemy, że może to być grupa ok. 500-600 osób – podaje Dmowski. – Do wtorku wydaliśmy już 315 numerów PESEL osobom z Ukrainy i na pewno będzie ich więcej, bo kolejni są umówieni na wizytę w urzędzie.
Uchodźcy mieszkają przede wszystkich w prywatnych domach świdniczan. To głównie matki z dziećmi. Ok. 200 młodych Ukraińców zostało już zapisanych do miejskich szkół podstawowych. Są też chętni by ich dzieci uczęszczały do przedszkola.