
Lotnisko w Świdniku nadal jest w sferze marzeń. Pozostaje nam dalej samochód, kolej, albo wynajęcie… śmigłowca. Sprawdziliśmy. Nie jest to takie łatwe. – Świadczymy wiele usług w zakresie transportu lotniczego

Drugim problemem są wysokie koszty eksploatacji śmigłowca. Godzina lotu Sokoła to około 6 tys. złotych. Gdybyśmy chcieli polecieć np. na wczasy do Gdańska to za podróż zapłacilibyśmy 13 tys. zł, a za trzygodzinny lot do Szczecina – 16 tys. zł. Taniej – o połowę – zapłacilibyśmy za podróż śmigłowcem Mi–2. – Są to koszty przekraczające możliwości przeciętnego podatnika – wyjaśnia Niziński. – W takiej sytuacji nie mielibyśmy wielu klientów, przez co nasza działalność nie byłaby opłacalna.