Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwóch mężczyzna napadło w niedzielę w Świdniku na 40-latka. Jeden z napastników owinął przewód od zestawu słuchawkowego wokół szyi ofiary i zażądał telefonu. Potem kazał napadniętemu "spadać".
Z relacji pokrzywdzonego 40-latka wynikało, że na ulicy Żwirki i Wigury został zaatakowany przez dwóch mężczyzn, którzy ukradli mu telefon. Jeden z napastników owinął przewód od zestawu słuchawkowego wokół szyi pokrzywdzonego i zażądał telefonu. Po chwili popchnął mężczyznę i zabrał mu aparat. Kazał mu "spadać, dopóki jeszcze żyje".
Policjanci wspólnie z pokrzywdzonym zaczęli patrolować miasto. Po 10 minutach zatrzymali mężczyzn, których ofiara napadu wskazała jako sprawców. Okazali się nimi 38-letni Paweł K. oraz 27-letni Krzysztof. H., mieszkańcy Świdnika.
Policjanci odzyskali również skradziony telefon. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Byli pijani.
Napastnicy stanęli przed prokuratorem. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wspólnie z pokrzywdzonym zaczęli patrolować miasto. Po 10 minutach zatrzymali mężczyzn, których ofiara napadu wskazała jako sprawców. Okazali się nimi 38-letni Paweł K. oraz 27-letni Krzysztof. H., mieszkańcy Świdnika.
Policjanci odzyskali również skradziony telefon. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Byli pijani.
Napastnicy stanęli przed prokuratorem. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za rozbój grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
