To nieuczciwy wybór, tak nie powinno się stać – słychać od tygodnia na korytarzach „trójki”. Z wyborem nowego dyrektora nie zgadzają się i rodzice, i nauczyciele. – Dają nam osobę bez doświadczenia, pewnie po to, żeby zlikwidował naszą szkołę – mówią.
Szkoła Podstawowa nr 3 istnieje w Świdniku od 40 lat. Jest jedną z tzw. tysiąclatek. Budowana w wielkim pośpiechu nieustannie potrzebowała remontu. – A nasz dyrektor dał sobie radę. Całą ją odnowił. I nie wziął na to pieniędzy z miejskiej kasy – mówią nauczyciele. – Szkoła bardzo dobrze funkcjonowała, rozwijała się. Kompletnie nie rozumiemy, dlaczego zmieniono jej władze.
W szkole panuje przekonanie, że dyrektora zmieniono tylko po to, żeby zlikwidować „trójkę”. – Już raz przecież próbowano kilka lat temu zamknąć podstawówkę. Ale pan dyrektor i rada rodziców nie pozwolili na to – mówi Marta Rom, wiceprzewodnicząca rady rodziców. – Pewnie dlatego teraz postanowiono usunąć dyrektora.
Konkurs przeprowadzono 28 kwietnia. Kandydatów na dyrektora przesłuchiwała komisja. W jej składzie byli pracownicy Urzędu Miasta, lubelskiego Kuratorium Oświaty, związków zawodowych, rady pedagogicznej i rodziców. Według niektórych uczestników tego spotkania, z góry było ustalone kto ma wygrać. – Każdy przedstawił swoją koncepcje rozwoju szkoły. I od razu było widać, że dyrektora Gałana jest najlepsza – mówi Roman Władysiuk, przewodniczący rady rodziców z „trójki”, który także był członkiem komisji konkursowej. – Nie mogłem uwierzyć, gdy okazało się, że wygrywa zupełnie kto inny.
Dyrektor Gałan objął kierownictwo Szkoły Podstawowej nr 3 w 1992 r. Od tamtej pory jego kadencja była przedłużana. W tym roku na prośbę Urzędu Miasta w Świdniku został rozpisany konkurs. – Z trójki kandydatów wybrany został oczywiście ten, który uzyskał największą liczbę punktów – mówi Artur Soboń, rzecznik Urzędu Miasta. – Został nim wieloletni, doświadczony nauczyciel dyplomowany, szczególnie nastawiony na integracyjny model szkoły. I ta właśnie koncepcja wygrała.
Według przedstawicieli miasta zmiana na stanowisku dyrektora nie jest równoznaczna z likwidacją placówki. – Wybór ten oznacza, że szkoła ma nowego, dobrego dyrektora, który ma ją prowadzić najlepiej jak potrafi i zapewnić jej przyszłość, nie zaś likwidację – zapewnia Soboń.
Ale nauczyciele i rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 3 nie zgadzają się z opinią miejskich urzędników. – Z dyrektorem współpracujemy już wiele lat. Wiemy, jak wiele zrobił dla szkoły. Będziemy o niego walczyć – zapowiadają.
Do sprawy wrócimy.
Jak można bronić dyrektora
- Jeśli rodzice albo nauczyciele mają wątpliwości w związku z wyborem nowego dyrektora, powinni złożyć pismo do kuratora oświaty. Niech napiszą w nim,
co wzbudziło ich niepokój, podpiszą się i wyślą do nas. Kurator na piśmie ustosunkuje się do ich wątpliwości. •