Ryszard Borowiec, dyrektor Zespołu Szkół przy
ul. Wojska Polskiego i zarazem przewodniczący Rady Powiatu, ma pecha. W ubiegłym tygodniu zbyt gwałtownie wstawał
i uszkodził sobie łękotkę, która nie wytrzymała dużego obciążenia
(120 kg). Czeka go teraz operacja i dłuuugie leżenie w łóżku.
Tygodnik życzy szybkiego powrotu do zdrowia.
Zmienił auto
Waldemar Białowąs, dyrektor Gimnazjum nr 3 pozostaje wierny nie tylko japońskim sportom (uprawia judo i jest trenerem tej dyscypliny), ale i samochodom. W ubiegłym tygodniu sprowadził z Belgii używanego nissana primerę (z 1997 roku). Poprzedni samochód – również made in Japan (honda civic) rozbił
w ubiegłym roku pod Garwolinem.
Nauczyciel dał plamę
48-letni nauczyciel z jednej ze świdnickich szkół został przyłapany na jeździe po alkoholu. Wpadł w ubiegły weekend
na ul. Wyszyńskiego o godz. 22.20. Jechał rowerem. Miał 1,4 promila. Według specjalistów od uzależnień, statystyczny Kowalski – żeby osiągnąć taki „wynik” – musiałby wypić 2,5 kufla piwa,
5 lampek wina lub pięć kieliszków wódki. Przy takim stężeniu alkoholu dana osoba ma trudności z mówieniem, chwiejny krok, czuje się rozluźniona i zrelaksowana. Czyż nie tak, sorze?
Burmistrz wziął stówę
Waldemar Jakson, burmistrz naszego miasta, na razie nie planuje kupić samochodu. Dotychczas spłacał kredyt mieszkaniowy (za dwupoziomowe mieszkanie). Swoją starą ładę sprzedał niedawno za 100 zł. Szczęśliwy nabywca będzie ją spłacał w ratach. Tak się umówili. A to zdzierca z burmistrza.
A wiceburmistrz się cieszy
Tomasz Szydło, wiceburmistrz Świdnika ma powody do radości. Pod koniec maja urodził mu się drugi syn. Mały Pawełek ważył 4,07kg. To trzecie dziecko wiceburmistrza (ma już 3,5 rocznego Jasia i 6-letnią Olę).
Gratulujemy.