Mieszkańcy ul. Brzegowej w Świdniku załamują ręce. Nawierzchnia drogi, przy której stoją ich domy, jest w koszmarnym stanie.
W świdnickim Ratuszu twierdzą, że Brzegowa to nie ich zmartwienie. Leży co prawda na terenie gminy Świdnik, ale jest drogą powiatową.
- Dlatego apele do nas nie przyniosły rezultatów. Za stan tej ulicy odpowiada starostwo - usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta.
A w starostwie...
- Brzegowa jest jedną z dwóch dróg gruntowych, nie jest utwardzana. Od lat co kilka miesięcy odnawiamy jej nawierzchnię materiałem kamiennym - tłumaczy Jarosław Drozd, kierownik referatu drogowego przy Starostwie Powiatowym w Świdniku. - To jedyne, co możemy zrobić - dodaje.
- Drogowcy dawno tu nie zaglądali - żali się Dariusz Świderek. Jego rodzice mieszkają przy Brzegowej, więc często jeździ tą drogą. - To jakiś koszmar! Omijając jedną dziurę, wpada się w następną - twierdzi.
Jarosław Drozd zapewnia, że jeszcze w tym tygodniu odpowiednie służby zajmą się sprawą.
- Pogoda dopisuje, więc nic nie stoi na przeszkodzie. Zakopiemy doły i wyrównamy nawierzchnię - obiecuje.
Mieszkańcy Brzegowej twierdzą jednak, że to krótkoterminowe rozwiązanie.
- Za kilka tygodni znów będziemy musieli jeździć tędy slalomem. Nasze auta długo tego nie wytrzymają. Czy drogi nie można raz, ale porządnie, utwardzić asfaltem?
Choć urzędnicy przyznają im rację, to... i tak dobrej drogi na razie nie będzie. Wszystko przez to, że w rejonie Brzegowej szykują się duże inwestycje, związane z obwodnicą Lublina.
- Ulica Brzegowa stanie się prawdopodobnie drogą dojazdową do placu budowy. Dlatego trzeba poczekać z jej utwardzeniem - wyjaśnia Radosław Brzózka, rzecznik świdnickiego starostwa. - Tym bardziej że ta inwestycja kosztowałaby około 3 mln zł. Dla powiatu to ogromne pieniądze. Część będziemy chcieli pozyskać z funduszy unijnych.