AgustaWestland podpisała we wtorek z Agencją Rozwoju Przemysłu przedwstępną umowę na zakup PZL Świdnik.
– Stanie się to prawdopodobnie jeszcze przed końcem tego roku – mówi Roma Sarzyńska, rzecznik ARP.
Ile Włosi zapłacą za akcje PZL? Nieoficjalnie mówi się o kwocie 339 mln zł (45 zł za jedną akcję). Ale strony na razie milczą o cenie.
– Ustaliliśmy, że cenę podamy przy podpisywaniu ostatecznej umowy – mówi Sarzyńska. – Mogę jedynie powiedzieć, że Aero Vodochody (czeski konkurent Agusty – red.) zaproponowały 44,1 zł za jedną akcję, a Włosi dali więcej.
Zarząd AgustyWestland zapowiada, że pieniądze wpłyną na konto ARP natychmiast po uzyskaniu wszelkich zezwoleń. Potwierdzają też wcześniejsze zapowiedzi, że Świdnik będzie, obok Wielkiej Brytanii i Włoch, głównym filarem produkcyjnym AgustyWestland w Europie.
– Dla nas to ogromna sprawa. Agusta jest liderem na rynku helikopterów na świecie. A to oznacza, że Świdnik może stać się europejskim centrum technologii lotniczych. To tak, jakby Mercedes miał u nas swoją siedzibę – mówi Artur Soboń, rzecznik Urzędu Miasta Świdnik.
O tym, że to właśnie Agusta (a nie czeskie Aero Vodochody) zostanie strategicznym inwestorem w świdnickiej fabryce zdecydowała w miniony czwartek Agencja Rozwoju Przemysłu. Agencja podkreśla, że poza dobrą ceną udało się uzyskać od Włochów atrakcyjny pakiet inwestycyjny i socjalny. Nieoficjalnie wiadomo, że związkowcy PZL Świdnik wynegocjowali 6-letni pakiet ochronny dla załogi.
(MAG)