Policja zatrzymała groźnego przestępcę. Kilkanaście lat temu na przepustce z więzienia dokonał brutalnego napadu. Łamał kości, wybijał zęby, ukradł pieniądze.
W lipcu 2003 roku kilka osób napadło na rodzinę w gminie Wohyń w powiecie radzyńskim. – Sprawcy domagali się wydania pieniędzy. Podczas napadu byli bardzo brutalni. Zadawali obrażenia m.in. pięściami oraz kijem łamiąc kości i wybijając zęby. Zrabowali wówczas 46 tysięcy dolarów - przypomina lubelska policja i dodaje, że jednym z przestępców był mający dziś 58 lat Robert M. o pseudonimie Szopen.
Już wcześniej był karany za przechowywanie fałszywych banknotów - około 40 podrobionych złotówek, dolarów amerykańskich i (funkcjonujących wówczas) marek niemieckich. Siedział także za napad, ale kiedy miał przerwę w wykonywaniu kary nie powrócił do aresztu. Wtedy właśnie doszło do wydarzeń w Wohyniu.
– Po napadzie Robert M. ukrywał się na terenie rożnych krajów europejskich. Poszukiwania prowadzili policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej a następnie także ich koledzy z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób z KWP w Lublinie. Ich wspólne ustalenia wskazywały, że poszukiwany przebywa na terenie Niemiec – dodaje policja.
Nie udało się jednak ująć przestępcy. Kiedy legitymowała go niemiecka policja, Robert M. podawał dane swojego brata. Mimo to polskim mundurowym udało się ustalić prawdę. – Przy współpracy z policjantami z Komendy Głównej Policji informacje zostały przekazane stronie niemieckiej. Po zatrzymaniu i rozpatrzeniu sprawy Sąd w Niemczech wyraził zgodę na ekstradycję poszukiwanego do Polski – informują służby.
Szopenowi grozi do 15 lat więzienia.